Deltroit opowiada o zamieszkach właśnie w tym mieście .Film troszkę zaczyna od środka bo od razu zostajemy rzuceni w środek zamieszek
nie mamy tu wstępu do całej historii .Która wybucha z pozoru nalotu na nielegalny klub .Jak zamieszki w Stanach kojarzą nam sie
od razu z problemem rasizmu którym Ameryka boryja się do dziś raz namiejszą skalę a raz skala większą jak to mamy ostanio .Chociaż
oglądajac ten film miałem wrażenie że tu nie chodzi tylko o razism ale pokazuje mocy wyższości nad kimś tak mamy jednej z najlepszy
scen filmu czyli sceny w hotelu ,To chyba jedyna scena która trzyma ten film w klamrze .Sceny zamieszki do tego pokazanie jakby
oryginalne sceny zamieszek w mieszane to co zostało na kręcone przez twórców nie odziałowują tak jak powinny Ale sceny w hotelu
to już to co innego .A tu akumulatorem jest ponoć strzelanie do policjanta i chociaż rzekomymi sprawcami są osoby afroamerykanie
to jak pisałem wcale tu nie chodzi o razism a pokazanie swej siły ja jestem lepszy ja mogęw wiecej Mam pieniądze mam pozycje Ia
przemoc wcale nie musi się toczyć na tle rasizmu tylko w szkole zakładzie w pracy czy domu .I to między ludzmi koloru białego ,czy
czarnego .Oczywiście nie znaczy że tu nie ma problemu razismu we filmie ale wydaje mi się on nie przoduje.Pewnie gdyby nie sceny
w motelu które jest kumulacyja to dotatki giną w głębokim lesie co obiża dośc mocno ten film.4/10