Obejrzałam obydwa Dhoomy z tym,że w odwrotnej kolejności : pierw dwójkę, potem dopiero ten. I niestety muszę powiedzieć,że ten jest bez porównania gorszy od Dhoom2. Niby też taki lekki sensacyjny filmik jak i dwójka,jednak zabrakło mi tego czegoś co sprawiłoby,że oglądanie (nawet niezależnie od tego jak prosta i naiwna jest sama fabuła) sprawia dużą przyjemność. W Dhoom2 wielką atrakcją jest Hrithik Roshan (zwłaszcza jego taniec), fajne są piosenki, całość jest o wiele bardziej kolorowa i robi większe wrażenie. Tutaj mimo,że wystąpił Abhishek Bachchan, którego bardzo lubię i uważam za świetnego aktora, a także John Abraham na którego także przyjemnie się patrzy, to zabrakło czegoś co przykułoby mnie do ekranu i sprawiło,że Dhoom zostanie w mojej pamięci. Bo na pewno nie zostanie. W przeciwieństwie do Dhoom2.