Ok fabuła z początku nie zachwyca ot typowa historia w pogoni za bandytami co mi żonę porwali ale im dalej tym robi się coraz dziwniej aż zaczynasz sam siebie pytać o co chodzi. I tak do końca gdy już sam nie wiesz czy głównemu bohaterowi kibicowac i czy nie okaże się że to wszystko przyśniło po bimberku z mety za blisko ogniska. Taki to właśnie jest ale trzyma się kupy aktorzy zagrali możliwie zdjęcia ładne może mógł być lepszy tragedii nie ma. Polecam ciekawskim a to pierwszy stopień do piekła gringo...