Bardzo slaby Romero - aktorzy mieli potencjał ale kompletny brak scenariusza, mizerne efekty specjalne. Cholernie sie zawiodłem 4/10,
Przecież Romero od samego początku kariery ukazywał problemy społeczne w sposób nazbyt przesadzony, aby je podkreślić. W tej części przedstawił obsesyjną wręcz manię dokumentowania wszystkiego wokół - czyż nie jest tak? To nie jest kompletny brak scenariusza, wystarczy zastanowić się, dlaczego bohaterzy zostali przedstawieni w tak absurdalny sposób.