Dlaczego w filmach wyjątkowi sk***le i zdrajcy giną na końcu straszną śmiercią ? W życiu różnie bywa ale gdy to reżyser osobiście bierze się za filmową historię , ochydne kreatury i zdrajcy zdychają w paskudny sposób . To chyba zaspokaja ludzkie poczucie sprawiedliwości na które chyba nadal jest zapotrzebowanie wśród ludzi ?