Te zabawne sytuacje, kiedy murzynka ma zostać wychłostana za zbicie jajka, czy tez, gdy pojawia się Ku Klux Klan, bagatela, na dziewięć lat przed swym powstaniem i jeszcze kilka innych...
Dobry film rozrywkowy, ale nic więcej. To "coś więcej" to czarna, tarantinowska gebelszczyzna