Gdy człowiek dopuszcza się bestialstwa ,do końca życia już żyje w strachu ,wszystkie jego późniejszej działania i zaniechania z tego strachu wynikają ( weźmy takiego Mengele i jemu podobnych )
To samo nadzorcy niewolników .Niewolnicy czasami krwawo się buntowali i wyrzynali w pień swoich panów ,co pomimo okrucieństwa jest według mnie całkowicie uzasadnione.Człowiek ma moim zdaniem przyrodzone święte(jeżeli ktoś wieży w Boga to Boskie )prawo obrony przed próbą uczynienia go niewolnikiem,łącznie z zabicięm swojego oprawcy .Historia Samsona należy do jednych z niewielu historii biblijnych które sobie wysoko cenie .
Ciekawy jestem czy powstał jakiś film w którym to były nadzorca niewolników jest całkowicie zależny od swojego dawnego niewolnika ? To być może dopiero film który powstanie w niedalekiej przyszłości.