film sie ciagnał jak flaki z olejem .Slabiutki foxx , w niektórych momentach wydawało sie ze quentin ma za duzo tasmy i nie wie jak ja wykorzystac .Praktycznie pol godziny zmarnowane gdy wszyscy przybyli do domu leo .Nuda , dłużyzna , gadali o wszystkim i o niczym .Dobry rezyser nakrecil by ten film o te 20-30 minut krotszy i wyszlo by o niebo lepiej . A tak jest jak jest , nic nadzwyczajnego .