Zaskakujące, jakie teraz ma się dziwne odczucia podczas oglądania tego filmu, gdy człowiek już zna prawdę o Berlingu i bitwie pod Lenino.
Zna prawdę? Prawdy to my się nigdy nie dowiemy. Raz manipulują nami ci z lewej, teraz ci z prawej. A Berling pewnie i miał swoje zasługi dla sprawy polskiej i ciemne strony też miał. A film jest mimo wszystko w miarę obiektywny, nie ma w nim nachalnej propagandy jakby to dzisiaj zrobiono.