Świetny,bardzo życiowy film...niby prosta historia jakich wiele,ale ma w sobie to coś.Jak myślicie czy Jacob i Anna mają jeszcze szansę na uratowanie tego związku?,czy rozłąka i"życie bez siebie"skutecznie ugasiły miłość która tak pięknie rosła miedzy nimi?. A jeśli tak to czy była to prawdziwa miłość...?
Myślę że, z pesymistycznego punktu widzenia nie mają szansy na uratowanie tego związku. Przy końcowej scenie miałam wrażenie że uczucie między nimi się po prostu wypaliło. I to tak, że nawet przywoływanie dobrych wspomnień postaci nie przywróciło tego silnego uczucia które ich łączyło. Sądzę że to była prawdziwa miłość. Bo tylko przy prawdziwej miłości można tak cierpieć, jak reżyser starał się nam przekazać w filmie. Historia, wielokrotnie przerabiana w innych filmach, tym razem bardziej dramatycznie. Bardziej podobały mi się Stosunki Międzymiastowe, jeśli chodzi o takie historie, ale wyłącznie dla tego że jestem fanką komedii romantycznych.
Mnie również film urzekł! Jest bardzo realny, bez zbędnych banałów!Uważam, że niestety parze nie uda się uratować tej miłości, w czym upewniła mnie ostatnia scena filmu.. Wydaje mi się, że z czasem zaczęło ich więcej dzielić niż łączyć... Bardzo dobra gra aktorska, która świetnie oddaje emocje bohaterów, prowadzi do tego, że film ogląda się niezwykle przyjemnie! Polecam 7/10
ale z drugiej strony... jak mawiał Tevie mleczarz :-) wspomnienia które przywoływali były pozytywne wiec możliwe że z czasem uczucie wróci bo jak mawia stara księga "prawdziwa miłość trwa wiecznie'..:-)
Tyle, że to nie była miłość, tylko silna fascynacja, która niestety nie miała szansy przerodzić się w miłość. Właśnie o tym opowiada ten film. Czasem pechowe przypadki i zli ludzie na drodze doprowadzają nad przepaść. Z drugiej strony, im też już potem nie zależało. Nie mieli już sił i ochoty dalej się ze sobą zmagać. Na końcu dobitnie widać, że pozostały jedynie miłe wspomnienia.