Tak się po cichu zastanawiam, czy Like Crazy można traktować jako pierwszego kandydata do przyszłorocznych Oscarów. Wiem, że strasznie wcześnie na takie przymiarki, ale co roku znajduje się miejsce dla reprezentantów kina niezależnego, w ubiegłym roku od Sundance było głośno o "Do szpiku kości", więc może tym razem też się uda ;)
A trzymam kciuki bo cała historia wygląda bardzo ciekawie. Opis na imdb:

"A British college student falls for an American student, only to be separated from him when she's banned from the U.S. after overstaying her visa. "

clip z filmu: http://www.youtube.com/watch?v=oS5SzfkRmOc

Na stronie iW był jakiś czas temu artykuł poświęcony właśnie szansom tegorocznych filmów z Sundance w walce o przyszłoroczne Oscary. Nawet go specjalnie znalazłem: http://www.indiewire.com/article/for_your_consideration_sundance_and_next_years_ oscars1/ ;)

Co do miejsca dla niezależnego kina wśród oscarowych nominacji to znalazło się ono właściwie dopiero w zeszłym roku, wraz ze zwiększeniem liczby nominowanych filmów do dziesięciu (mówię tu oczywiście o tej najważniejszej kategorii). I o ile można się zastanawiać, czy przy pięciu nominacjach "Precious" mogłoby się załapać, o tyle jestem pewny, że "Do szpiku kości" nie miałoby szans, bo to po prostu prawdziwie anty-oscarowe kino. Bo nie jest tajemnicą, że Oscary to nie nagrody dla najlepszych, ale dla najlepszych z najpopularniejszych.

Ło, dzięki za link. Parę ciekawych rzeczy z tegorocznego Sundance by mi umknęło ;). A jeśli chodzi o kino niezależne w kontekście oscarów hm... Do szpiku kości jeszcze nie widziałem, więc nie mogę potwierdzić czy faktycznie to jest kompletnie nie-oscarowy film, ale cholera - znowu słyszę to stwierdzenie w kontekście tego filmu. W ostatnich latach i tak kino niezależne ma trochę większą siłę przebicia, pisząc o reprezentantach takiego kina miałem na myśli Juno, Małą Miss, Bezdroża, czy Poważny człowiek. Patrząc na całokształt nominowanych to faktycznie trochę mało (chyba wyjątkiem był tylko 2005 rok zdominowany przez skromniejsze produkcje) i w tym kontekście rozszerzenie najważniejszej kategorii do dziesięciu nominowanych, jest dobrym posunięciem.