PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=605169}

Do szaleństwa

Like Crazy
6,5 28 828
ocen
6,5 10 1 28828
6,3 3
oceny krytyków
Do szaleństwa
powrót do forum filmu Do szaleństwa

Porażka

ocenił(a) film na 2

W życiu nie oglądałam tak nudnego filmu.... Z ogromnym trudem i cierpliwością wytrwałam do końca, ale nie było warto.... Ten film to dla mnie jakieś totalne nieporozumienie, nie wiem skąd ta ocena na filmwebie, czyżby wystawiły je osoby w wieku 13-16 ?
Nie polecam...

ocenił(a) film na 8
EnBlanka

bo nie rozumiesz jego przesłania

ocenił(a) film na 4
valerosa

mogło by być lepiej, gdyby film tak sie nie dłużył, chociaż i tak jest krótki, i gdyby zostały wprowadzone jakieś bardziej emocjonalne sceny
za dużo było tych momentów melancholijnych, ja również miałam trudności z wytrwaniem ku końcowi ale chciałam zobaczyć, jak to się zakończy, a gdy momenty były mało istotne po prostu przewijałam :)

ocenił(a) film na 6
cebulowa

Po co ogladac film, aby przewijac, to moze lepiej wylaczyc...

ocenił(a) film na 4
Ewiatko

Dla jednego lepiej wyłączyć, dla drugiego lepiej przewinąć....

ocenił(a) film na 6
cebulowa

Dziwne ogladanie filmu, to wlasciwe zadne ogladanie filmu, a ocena w zwiazku z tym niemiarodajna:-(

ocenił(a) film na 2
valerosa

Nie sądzę ;) Nadal twierdzę, że to film dla bardzo nudzących się nastolatek (nie obrażając tych, które jeszcze wymagają czegokolwiek podczas seansu prócz ckliwej, przerażająco nudnej i dłużącej się historii miłosnej).

ocenił(a) film na 10
EnBlanka

jest to jeden z najlepszych filmów o miłości, jakie widziałam. a Ty jesteś idiotką, jeźli go nie zrozumiałaś.
Pewnie najzwyczajniej w świecie jesteś głupią i prostolinijną nudziarą, która niewiele wie o życiu i o miłości, albo zbyt ograniczona, by móc się dowiedzieć. I proszę mi nie wmawiać, że mało się znam i pierwej przejrzeć mój profil, chyba ciężko byłoby powiedzieć, iż nie wiem nic o kinematografii. Film poddaje pod wątpliwość, czy owa MIŁOŚĆ w ogóle istniała między dwojgiem bohaterów. Pewnie Ci, którzy od podstawówki do samej śmierci są z jednym partnerem. nigdy nie pojmą, że nie kocha się raz. Koniec. Kropka.

ocenił(a) film na 2
burgundysofa

Obraziłam tutaj kogoś??? Więc pohamuj słownictwo, bo sobie nie życzę ubliżania mi.
Nic o mnie nie wiesz i piszesz, że jestem nudziarą która niewiele wie o życiu i miłości na podstawie tego, że nie podobał mi się ten film ??? Coś z Tobą nie tak.
Jeśli chodzi o filmy o miłości do dla mnie arcydziełem jest film "Pokuta", ale Tobie nie polecę...

ocenił(a) film na 10
EnBlanka

i jeżeli jakikolwiek NASTOLATEK zrozumiał ten film, to gratuluje mu dojrzałości, bo film nie jest o ckliwej miłości, jest o tym, że MIŁOŚĆ się wypala. Gdybym obejrzała ten film nie będąc po 7-letnim związku, nie miałabym pojęcia, o co chodziło bohaterom i dlaczego nie mogli być razem. Tu wcale nie chodziło o odległość, lecz o to, jak odrzucamy to, czego niby chcemy, jak boimy się miłości i odrzucenia, stąd właśnie odrzucamy sami! Że możemy żyć z innymi, że miłość się wypala. Że - CZY owaka w ogóle istnieje. Czy wszystko nie jest tylko zauroczeniem. Czy wszystkie rzeczy nie pryskają pomiędzy dwojgiem ludzi. Że jeżeli się nie dołoży starań i nie będzie pielęgnować uczucia każdego dnia z uporem, to wszystko piękne, co było i tak obróci się w nic. Bo miłość sama się nie nakarmi! A kiedy się ludzie poddają, stają się sobie obcy i zostaje pustka i obracamy się w nicość.

ocenił(a) film na 6
burgundysofa

burgundysofa Masz racje co do przeslania filmu, mnie tez takie powierzchowne traktowanie skadinad powaznej i smutnej historii irytuje, ale jednak nie do tego stopnia aby obrazac i wyzywac innego dyskutanta

użytkownik usunięty
EnBlanka

Oglądałem sporo filmów, tej nie był najnudniejszy, ale czasem odnosiłem wrażenie, że sceny są przeciągane ponad miarę. Tzn. moją miarę. Przeczytałem powyższe posty i znowu napotkałem na to co mnie irytuje, ale i sprawia, że czuję bezsilność, bo nie mogę pojąć jak można być agresywnym z powodu różnego odbioru filmu - vide burgundysofa / jeśli ktoś ocenia film nisko a ja wysoko, to znaczy, że ten ktoś jest idiotą/. Flm oceniam jako średni, nie potrafię zrozumieć jak można nie liczyć się z drugą osobą. Wchodzimy w II związek, nie kończymy I i ranimy te "osoby zastępcze" w związku II. Ten temat według mnie w filmie był pominięty, skupiono się na relacji pomiędzy parą głównych bohaterów. W tej relacji, poza początkiem znajomości, zabrakło mi tytułowego "szaleństwa". Odniosłem wrażenie, ze związek szybko się wypalił. Sądzę, że nie można wejść w II relację /wspólne mieszkanie, sex itd/ jeżeli kogoś ze związku I nadal się "do szaleństwa" kocha. Jest taki utwór ś.p. Tadeusza Nalepy "Dbaj o miłość" - być może, gdyby bohaterowie filmu go znali historia ich znajomości potoczyłaby się inaczej....

W 100% zgadzam się z Tobą

ocenił(a) film na 7
dupa00

Jaki pomysłowy nick! Thank you very much. You've made my day! Ja również zgadzam się z opinią krabathora. Też tego pozytywnego szaleństwa nie byłem w stanie dostrzec, dostrzegłem za to inne rzeczy - to jak dzisiejsi ludzie są wobec siebie nieszczerzy. Nie przywykłem do tego typu filmów, stąd ciężko mi go ocenić. Rzeczywiście jednak można się połapać w tym rozgardiaszu i odgadnąć intencje twórców, głównie dzięki dobremu aktorstwu. Szczególnie dobra była ta scena kiedy Samantha płacze. Jednak dobrze obejrzeć kiedyś film który odbiega od standardów opowiadania o miłości wyznaczanych przez komedie romantyczne. W życiu często nie ma happy endu.

ocenił(a) film na 4

Ja szaleństwa w tym filmie raczej nie widziałam... Szaleństwem było złamanie przepisów dot. wizy - jedyne co to usprawiedliwia, to fakt, że nie byłoby o czym kręcić filmu, gdyby bohaterka miała odrobinę rozumu. Druga rzecz - między bohaterami nie było szczególnej chemii. No jakoś w ogóle mi się to nie kleiło, wyglądali prawie cały czas jak obcy sobie, dialogi typu "nic ci nie jest? przytrzasnęłam sobie palec"... Ok, może miało to nam pokazać jakąś codzienność, ale na mnie zrobiło negatywne wrażenie. Plus, nie wiem czy dobrze mi się wydaje czy mi coś umknęło, ale to głównie Anna chciała utrzymać ten związek za wszelką cenę. Jacob był niedojrzały, nie chciał niczego poświęcić (czasu/pracy/stylu życia->ślub). Jedyne co robił to zawieszał znajomość z Sam, żeby móc być z Anną.

ocenił(a) film na 6
triu88

triu88 Nie zgadzam sie absolutnie...widzialam ten film wczoraj i jak to nie bylo szalenstwa i chemii, wg mnie jak najbardziej. Jak sie musieli rozstac, to cierpieli oboje, nie mogli bez siebie zyc, dzwonil, tesknili, ciagle byli zamysleni, wlasciwie slabo funkcjonowali nawet w swoim towarzystwie. Zas Jacob, to nieprawda, ze zawieszal zwiazek z Sam, ona pojawila sie w jego zyciu dopiero po sugestiach Anny czy nie powinien miec kogos kiedy nie sa razem, a wtedy mieli jakis rozlam w zwiazku, ale mimo to nie bardzo byl przekonany o checi bycia z Sam, zawiesil wtedy kiedy Anna zawiadmila go o decyzji wziecia slubu, wlasciwie nie zawiesil, a rozstal sie...

ocenił(a) film na 5
triu88

Dialog z przytrzasnieciem był celowy, pokazywał, że już coś jest nie halo (bądź napięcie/stres przed jej wyjazdem). Potem stojąc na balkonie Jacob odsunął sie od niej na metr.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones