Dokładnie. Ja szczerze soę na tym filmie uśmiałem. Przez przypadek trafiła mi się wersja z lektorem, który jechał bez żadnej cenzury, przez co film wydał się jeszcze bardziej śmieszny. Wiadomo jak nasi lektorzy (choć to nie ich wina oczywiście) potrafia wybielić film z przekleństw.

Generalnie film na duży plus. Jedynie niepotrzebna była scena z batonikiem. Dobrze, że nic wtedy nie jadłem bo źle by to się skończyło.

Dokładnie,ten batonik mogli sobie darować ;-) w mojej wersji też lektor jechał po całości ;-) a najbardziej mi się podobało jak szukała w książkach co oznacza lizanie kakao :-D

Dokładnie, jest lekko, jest zabawnie, ale też nawet nie jest tak głupio. Ta główna bohaterka w sumie szybko wyciąga wnioski, nie ociąga się z odhaczaniem kolejnych punktów, a na końcu nie kończy się to tak sztampowo, jakby się mogło wydawać.

Najbardziej lubię w tego typu filmach ten cały świat przedstawiony, który niby jest realistyczny, ale nie do końca, bo wszyscy w sumie mają luz i dystans i często zamiast płakać to kolejny żart opowiadają, jak chociażby z tym ojcem to ma miejsce, który biedny wchodzi zawsze gdy jego córki są zaliczane.

Naprawdę dobra komedia.