Mały chłopiec mieszka wraz z ojcem w ponurym, pustym domu. Tęskni on za matką, nie rozumiejąc powodu jej nieobecności. Pogrążający się w swojej chorobie mężczyzna coraz bardziej oddala się od syna. Nie ma też sił, by skrócić cierpienia towarzyszącemu im psu, znajdującemu się w stanie agonalnym.
Ojciec jest chory na agorafobię (lęk przed otwartą przestrzenią). Piesek zachorował, a ojciec boi się wyjść z domu i zamiast zaprowadzić psa do weterynarza postanawia go zabić.
Wzruszający, dający do myślenia i poruszający film.
Po obejrzeniu jestem na prawdę w szoku. 9/10 to idealna ocena za klimat i klimatyczną, bardzo dobrą animację i pomysł. I SZOK, KTÓRY CHOLERA PRZEŻYŁEM NA KOŃCU! Trzeba tylko troszeczkę ruszyć głową, żeby zczaić. POLECAM!
"He didn't suffer..."
"Like mum?"