Pierwsza połowa filmu niestety raczej mało udana - mamy wątek kryminalny, ale widać, że reżyser nie miał smykałki do prowadzenia takich wątków. Wszystkie te strzelaniny i bijatyki wyglądają strasznie tandetnie i amatorsko. Fabuła jako tako dość dobra i znów mamy wątek antywojenny. Aktorstwo jest akurat średnie, jedynie ten oficer - bodajże Kasai wypada nawet ok. Efekty specjalne są bardzo dobre - porywanie węgla, czy sam wygląd potwora i jego walka z wojskiem. Szkoda, że mamy tego jak na lekarstwo. Ifukube niestety tym razem nie postarał się i nie mamy żadnego fajnego i wpadającego w ucho utworu. Ogólnie średnio, ale fajni powinni się zapoznać. Moja ocena to 5/10.