Odniosłem odwrotne wrażenie. Moim zdaniem treści i pytań jest w tym filmie mnóstwo. Zależy, kto czego szuka i na co zwraca uwagę. Na przykład słynna już scena strzelania do dzieci - pytanie, czy ja bym próbował uciekać, a może walczyć z psychopatą, czy może wolałbym żeby mnie tez zastrzelił, skoro moje dzieci leżą martwe?

Ja na przykład patrząc na tę scenę pierwsze co pomyślałem, to że wolałbym to trzecie wyjście. Nie byłbym w stanie żyć z ta sytuacja w pamięci a walka wręcz z psychopatą strzelającym ze sztucera nie ma sensu.

Inna scena - kiedy SImple siedzi przerażona na kanapie, ale zaraz niemal wpada w panikę na myśl, że gościu chce ją rzucić.

To są rzeczy, które normalnie się w świecie dzieją.

Przepraszam, ale jest całe mnóstwo sytuacji które mają na swiecie miejsce i niekoniecznie są tematem na film. Jeżeli mam uznać za pytanie co bym zrobił gdyby psychopata strzelał do moich dzieci ? czy pozostał przy życiu itd itd .... No nieee Sytuacja która raczej jeżeli ma miejsce gdzieś na swiecie , to jest jakimś wyjątkiem. Pokazywanie całej "akcji" mordowania dzieci aby zadać takie pytanie , które generalnie nie pada . Uważam za ogromny przerost formy nad treścią. Ten film nie stawia żadnych ważnych pytań egzystencjonalnych . Jedyne pytanie jakie mi sie nasuwa po tym filmie to - Po co autor zrobił film który zniesmacza, budzi odrazę i bazuje na ludzkich negatywnych odruchach ?