Co za bzdury ! Film jest genialny i zasługuje na 10! Jak można krytykować tak fantastyczny horror? 10! Lat czekałem na tak genialny film ,bez przerysowanych potworów i pseudo postaci. Film jest arcydziełem moim zdaniem , mistrzostwo świata !

też nie lubię jakiś potworów itp w horrorach. jednak mam prawo do swojej opinii a jest taka a nie inna. tak samo jak Ty masz prawo do swojej :) pozdrawiam

Zosiu następnym razem idz na Piłe i nie katuj umyslu filmami z trudną fabułą.

to było conajmniej niemiłe. lubię filmy z trudną fabułą. w mojej wypowiedzi nie było nic o samej fabule. kwestia co się rozumie przez słowo horror. powtarzam, nie m lać się krew. ale ma być strach. tu go nie było. fabuła fajna. jednak bez potrzeby zbyt "rozciągnięta". tyle ode mnie.

strach rownie dobrze moze byc w thrillerze. Horror tym się różnie ze wystepuje w nim (zwykle ale nie koniecznie) wątek nadprzyrodzony lub nie dający się racjonalnie wytłumaczyć. Tu przez cały seans mamy z tym do czy nienia a to czy finalnie wszystko jest efektem choroby (depresji) czy tez dzieje działo się naprawde to juz dowolna furtka interpretacji jaka zostawil nam rezyser.

Dokładnie. Z jakiegoś powodu u wielu osób występuje dziwne przeświadczenie, że horror to musi być straszny i trzeba robić pod siebie, a to nie jest tak naprawdę sedno horroru. To historie grozy, w których jak napisałeś występuje (choć niekoniecznie) wątek nadprzyrodzony, innymi słowy fantastyka grozy.
I ten film idealnie się w tą definicję wpisuje.

Kinomaniakwarszawski -komentarz na poziomie filmwebowego "znafcy" . Jak mnie drażnią tego typu opinie. Czy naprawdę fakt,że udało Ci się zrozumieć tę wysoce skomplikowaną fabułę sprawia,że film jest jakimś arcydziełem? Zgadzam się z Zofią, wypadałoby aby w przypadku horroru poczuć jakikolwiek dreszczyk emocji i minimum strachu. Ten film gdyby nie zakończenie sprawdziłby się jako typowy dramat ukazujący niezwykle trudny proces dochodzenia do siebie po stracie kogoś bliskiego.

Ten film nie ma trudnej fabuły. Ma bardzo prosta fabułę, wręcz lopatologiczą. Przywołana przez Ciebie "Piła" jest zdecydowanie bardziej skomplikowana. Mówię oczywiście tylko o pierwszej części. A to już pokazuje jak ten film jest prosty. Bardzo słaby klimat, fabuła która już wielokrotnie była w filmach, nawiedzony dom, powracający z zaświatów duch męża, lub innej istoty i pośmiertne tajemnice przeszlosci... Jednym słowem nudy i wtórność, brak oryginalności. Zamiast skupić się na tym czym ta istota była, odnalezionych szkicach, tym czego szukał w bibliotece, to dostajemy nudne rozmowy ze znajomymi, łażenie po domu i gadki z bibliotekarką i jej flircie z Owenem. Mnie film wynudził, nie wciągnął w ogóle. Od razu uprzedzam, że film nie ma mieć potworków, duszków i jump scearów żeby był dobry, bo zapewne taki "ekspert" jak Ty zaraz z tym wyskoczy, żebym takie oglądał.