...jest mało wyrazisty, płytki dla wyjątkowo wrażliwych kinomanów

Dramat. Ogromny dramat... czytac takie "wypowiedzi" jak twoja...

Film nie jest głupi- nie jest dobrze zrobiony, mogliby jeszcze coś do niego dodać przy końcu, ale na bank nie jest głupi. A tak przy okazji to budowanie szczęscia niestety czesto odbywa sie na koszt innych- dlatego może dotrze do ludzi po obejrzeniu tego filmu, że tak nie powinno być. Film według mnie 3,5-4/10. Na bank ten film nie umywa się do ,,Miasta Gniewu'', gdyż,,Miasto Gniewu'' jest filmem przecudownym.

Kiedyś obejrzałam film zrobiony przez krytyka filmowego,w którym było więcej chaosu i totalnej błazenady niż sztuki,a sam autor mówił o nim jak o pretendencie do Oskara.Właśnie tacy ludzie,wykrzykują najgłośniej,
swoje niezadowolenie,a sami nie mają pomysłu na siebie,serwując nam kicz.
Najlepiej to dodajmy tu więcej scen łóżkowych,występów gołych tancerek
i pokazów akrobatycznych.

"Iron Man" mnie zaskoczył, "Mumia", nawet "Titanic"- bo do końca miałem nadzieję, że jednak nie zatonie. Jeśli uważasz, że "Dom z piasku..." nie zaskakuje, to pytam: w jaki sposób chcesz aby Cię zaskoczył???. Niekiedy prostota, skromność i ogólny spokój filmu są w stanie zbudować niesamowity klimat, który pochłania widza i oczarowuje go. Ja czuje się oczarowany i niepotrzebne mi są fajerwerki i ciągłe zwroty akcji, tutaj nic nie musiało mnie zaskakiwać.
Pozdrawiam