Pytanie, które się zrodziło po obejrzeniu - ale o co chodzi? Koncepcja fajna - rozmowa przy stole przerywana łazienkowymi spowiedziami. Ale trochę nie wyszło.
Dokładnie tak, jak piszesz. Prawdopodobnie jest to wynik wulgarności języka i rozmów na wciąż te same tematy.