jestem właśnie po obejrzeniu tego filmu i myślę, że wcześniejsze oglądnięcie My Sassy Girl zrobiło mu dużą krzywdę. Co by nie mówić My Tutor Friend, to jednak klon. Film jest za długi, mniej więcej od środka nabiera trochę tempa ale niewielu mu to pomaga. Można za to zobaczyć kilka fajnych pokazów taekwon-do w wykonanie głównego bohatera, który bez nich byłby nudny jak flaki z olejem. Za to postać Su-wan niby ciekawa ale staje się już jakimś stereotypem Koreanek-głównych bohaterek w filmie: młode i niepokorne. Moja ocena to 6+/10, czyli tylko dla fanów azjatyckiej kinematografii. Pozdro.