PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5158}
7,7 209 588
ocen
7,7 10 1 209588
7,6 34
oceny krytyków
Donnie Darko
powrót do forum filmu Donnie Darko

Nie rozumiem jednego wątku w Donnie'm.
Są różne interpretacje, co do tego, że królik będący manipulującym umarłym w świecie stycznym, to ten sama osoba co Frank, żyjący w Pierwotnym, który zostaje zabity w stycznym pod sam koniec przed Donniego, przez to że zabił Gretchen. Oki, pod koniec filmu Frank żyje, ponieważ świat styczny zostaje unicestwiony, więc czas w świecie pierwotnym biegnie dalej. ale jakim cudem, kiedy donnie siedzi w kinie, to królik który sie tam pojawia , który po zdjęciu maski okazuje się być Frankiem [ z wyglądu przynajmniej ] ma już zmasakrowane oko. jakim cudem, skoro Donnie strzela mu w oko dopiero w 28 dniu, kiedy świat styczny jest u schyłku ? to znaczy, że Królik, który jest przewodnikiem Donniego w świecie stycznym, jest kimś innym niż 'Frank ? o co chodzi z tym wątkiem, bo nie rozumiem tego. ah. i czy kiedy pojawia sie świat styczny, to pierwotny staje w miejscu, nie istnieje chwilowo ? i w jaki sposób donnie odeslał artefakt [ dzieki któremu świat styczny nie pochłonął pierwotnego chyba ] ? i czy świat styczny jest światem alternatywnym, tzn. biegnie do przodu, podczas gdy pierwotny świat stoi w miejscu, ale wydarzenia ze swiata stycznego nie mają na niego wpływu, kiedy pierwotny znowu rusza ? bo donnie w stycznym zabije Franka, ale widzimy ze w pierwotnym Frank żyje, leży sobie w nocy w łóżku.
Błagam, pomóżcie ludzie, bo zwariuje przez ten film. !

ocenił(a) film na 10
Chaos_Niekontrolowany

Ma rozjebane oko, bo Donnie napieprzał w nie nożem przez lustro. Strzał w oko to był taki...smaczek... Nie miał nic wspólnego z rozwalonym okiem w kinie. Donnie nie odesłał artefaktu, i o to chodzi. On chciał wrócić do poprzedniego czasu, kiedy jego rodzice i przyjaciele jeszcze żyją. Chciał ich uratować.

ocenił(a) film na 9
Thug4Life

aa, dzięki. w takim razie królik to ktoś zupełnie inny niż Frank, tak ? oni nie mają ze sobą nic wspólnego ? ii co by się w takim razie stało, gdyby Donnie odesłał artefakt ?

ocenił(a) film na 10
Chaos_Niekontrolowany

"Strzał w oko to był taki...smaczek... Nie miał nic wspólnego z rozwalonym okiem w kinie"

Jesteś pewny?

I nie, królik to nie ktoś zupełnie inny niż Frank.Królik to Frank.

ocenił(a) film na 9
snooky_poczta

cholera. w takim razie jakim cudem Królik ma oko rozwalone JUŻ w kinie, skoro Donnie strzela mu w nie pod koniec świata stycznego ?
poza tym, co by się stało gdyby Donnie odesłał ten cholerny artefakt ?
ten film mnie wykonczy.

ocenił(a) film na 10
Chaos_Niekontrolowany

Frank w kinie,to Frank z przyszłości(do której notabene on sam nie chce dopuścić).Widać wyraźnie,że w jego prawym oku tkwi kula,nie wiem skąd wnioski,że to nie ma nic wspólnego ze strzałem.To właśnie w scenie z nożem i lustrem Donnie intuicyjnie uderzał w prawe oko,jakby wiedział,że strzeli własnie w to oko(jakkolwiek dziwnie to nie brzmi:P)

Z artefaktem to niech ktoś inny Ci wytłumaczy,bo oglądam dalej mecz;p

ocenił(a) film na 10
Thug4Life

Z mojej perspektywy zacząłem podejrzewać Franka o hipokryzję który próbuje uratować przed śmiercią siebie samego. Weźmy pod uwagę fakt, że sama podróż w czasie mogłaby przybrać formę proroczego snu a Frank to taki królik z Alicji w Krainie Czarów.

użytkownik usunięty
Chaos_Niekontrolowany

Wiadomo,że rozwalone oko w kinie to od kuli z pistoletu,ponieważ kiedy Donnie pyta się co sie stało,Frank odpowiada tylko "przepraszam" moim zdaniem przeprasza za zabicie Gretchen,które już się wydarzyło w przyszłości.

Racja,widać ,ze KULA tkwi w oku,dlatego jest to ściśle związane ze strzałem i mam takie smao zdanie jak ktoś poprzedni,że Donnie instynktownie dźgał nożem w to oko,i to był "smaczek" a nie strzał.

Taka moja interpretacja do któej doszłam bez czytania tej całej ksiązki ;)

Bless:D

ocenił(a) film na 10

Jest wszechświat normalny, i wszechświat styczny. Frank, który przychodził do Donniego jest Frankiem z wszechświata stycznego. Nie zmienia to faktu, że w normalnym wszechświecie też egzystował Frank. Prościej jest tak: Jesteś ty, i twój odpowiednik we wszechświecie stycznym. Twój odpowiednik przychodzi do twojego wszechświata, a ty możesz nawet o tym nie wiedzieć. Rozumiesz?

ocenił(a) film na 10
Thug4Life

A Donnie moim zdaniem strzelił w oko przypadkowo, bo przecież nie za bardzo potrafił strzelać :P Albo strzelił w oko, bo wcześniej w nie dźgał. To moim zdaniem nie ma nic wspólnego z czasoprzestrzenią w filmie xD

ocenił(a) film na 10
Thug4Life

A gdyby Donnie odesłał artefakt, wszechświat styczny by nie zniknął(bo akcja rozgrywa się we wszechświecie stycznym), a jak Donnie nie odesłał to wrócił do swojego wszechświata, który zatrzymał się w chwili "styknięcia".

ocenił(a) film na 10
Thug4Life

LOL! Oczywiście,że Donnie strzelił przypadkowo w oko,jednak to z kolei nie ma nic wspólnego z Twoim sposobem rozumowania :) Masz dużo racji,ale to,że Donnie dźga przy lustrze w prawe oko i to,że potem strzela w prawe oko ma, ze sobą ścisły związek.Z resztą tego co piszesz mogę się zgodzić,ale tu akurat wystarczy jak posłuchasz choćby komentarza do filmu reżysera.Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
snooky_poczta

Tia... A gdyby Donnie odesłał artefakt, to wszechświat styczny gnał by dalej. Donnie tego nie chciał, bo chciał uratować swoich bliskich od śmierci. Dlatego wolał wrócić do wszechświata zwykłego :)

ocenił(a) film na 7
Thug4Life

Frank może być ze świata stycznego do stycznego. Węzeł tych światów (oraz "zwykłego") znajdują się w momencie śmierci Donniego. Węzeł światów bocznych jest w momencie śmierci Franka.

Chaos_Niekontrolowany

Frank w kinie jest czymś w rodzaju zjawy, czy ducha, ze świata stycznego, z przyszłości. Oko ma rozwalome, poniewaz strzelił w nie Donnie, po potrąceniu Gretchen, za to Frank przeprasza go w kinie.
A jeśli chodzi o nóż i lustro, myślę, ze jest to powiązane z późniejszymi wydarzeniami, ale nie ma raczej konkretnego przesłania. ja to mniej więcej tak interpretuje. Genialny film. :)

ocenił(a) film na 10
kasiatu

Panowie i panie.Ponawiam moją sugestię-obejrzyjcie "Donnie Darko"z komentarzem reżysera,szczególnie mówię to do Thug4Life. Scena z dźganiem w lustro i stzał w oko ma ze sobą ścisły związek,nie jest przypadkowe miejsca,w które Donnie celuje :) pozdrawiam

ps.zgadzam się-film genialny :)

ocenił(a) film na 9
snooky_poczta

mógłbyś napisać jaki? bo jestem ciekawa.

ocenił(a) film na 8
Chaos_Niekontrolowany

Na temat osoby Franka już chyba wszystko zostało powiedziane, ale muszę jeszcze uściślić sprawę "stanięcia w miejscu" świata pierwotnego.

Uważam, że świat normalny nie mógł zatrzymać się, czy nawet chwilowo przestać istnieć. Czasu nie da się zatrzymać. To prawie pewne, że w chwili, gdy Donnie wymknął się śmierci, świat podzielił się na dwie czasoprzestrzenie, trwające dalej niezależnie od siebie. Inaczej: w świecie pierwotnym Donnie nie żył, a w świecie alternatywnym już tak.

W zasadzie ten film odpowiada na pytanie stojące za starym paradoksem dotyczącym podróży w czasie: co się stanie kiedy zabiję w przeszłości swojego dziadka? Jedni mówią, że to dowód na to, że podróże w czasie nie są możliwe, inni że w takim wypadku doszłoby do końca świata. Twórcy filmu opowiadają się za trzecią teorią, mówiącą, że czasoprzestrzeń podzieliłaby się na dwa nurty: ten, w którym dziadek żyje, ma syna i wnuka oraz ten, w którym żaden z nich nie żyje. Inwencją scenarzysty było to, że ten drugi świat jest bardzo niestabilny, a jego zapadnięcie się jest jedynie kwestią czasu.

Proste? ;)

Petrikauer

Ogólnie film da się wytłumaczyć tak czy inaczej, ale ppstać Franka jest bez sensu. Pisanie, że ten bez oka był z przyszłości, to chyba uproszczenie. Mnie zastanawia, jalim cudem onvżył z kulą w mózgu? Skąd miał takie moce? Czego właściwie chciał? Wszystkie jego działania nie miały sensu, skoro na końcu czas się cofnął/przeniósł do innego uniwersum i wszystkie te zdarzenia nie miały miejsca. I o co chodziło w tej rozmowie w kinie:
-Czemu cię nazywają Frank?
- Tak się nazywał mój ojciec i jego ojciec.
O co w tym chodziło?

kamiledi15

To wszystko wyjaśnia wersja reżyserska filmu oraz fragmenty książki Roberty Sparrow.
Otóż, ludzie wg niej dzielą się na żyjących manipulowanych i nieżyjących manipulowanych.

I żeby to w miarę prosto powiedzieć.

Jest pierwszy świat... i tam zwykły przypadek, los... pojawia się burza, która tworzy tunel czasu i przenosi silnik do przeszłości i tym samym tworzy drugi świat, wszechświat styczny. W tym pierwszym, wszystko się wydarzyło wg tego co widzieliśmy czyli, donnie postrzelił franka, zmarłą gretchen. Królik Frank z tego świata został NIEŻYJĄCYM manipulowanym, przeniósł się do świata stycznego i wywabił Donniego, przez co ten przeżył.
Różnie można interpretować intencje tego franka, czy chciał dać wybór Donniemu, czy chciał odpokutować to że zabił gretchen.
Mimo to, na końcu Donnie już wiedział iż, żeby uratować swoich bliskich, lub możliwe, cały świat, bo nie wiadomo co by się stało, czy świat by zniknął, czy nie. Bo pamiętamy iż Roberta Sparrow też to przeżyła i najwyraźniej wybrała życie...
Donnie wybrał śmierć, pamiętasz słowa gretchen? szło to jakoś tak: a co by było gdyby złe wspomnienia zamienić na dobre!
Donnie na końcu zabrał ją gdzieś gdzie w krajobrazie były te chmury i patrzał na nią, dlaczego?
Bo to ona podsunęła mu tą myśl. Donnie u psychoterapeutki powiedział iż czuje się samotny, ale już przestał o tym myśleć bo i tak nic z tym nie zrobi. Więc uważał iż jego życie było samotne, więc wymazał je swoją śmiercią.
Może świat by zniknął, a może gdyby donnie wybrał życie, żył by sam, bez gretchen, z wiadomą iż samolot z matką i siostrą bez silnika się rozbije. Donnie połączył wszystko w całość, tworząc takie koło które wszystkim pomogło, nawet tej grubej dziewczynie.
Co lepsze wszyscy którym pomógł, dowiedzieli się o tym, chyba prócz ojca i sióstr. Oni płakali. Matka nie, matka też poznałą gretchen. A wielu jak psychoterapeutka czy ta babka od miłości i strachu, wszyscy, jak pisano w książce Roberty, obudzili się jako żyjący manipulowani z pamięcią tego co zrobił donnie, co wybrał.

Spidey_

No ja to wszystko rozumiem, tylko kim był Frank? Duchem? Sam napisałeś, że był martwy, więc jakim cudem rozmawiali?

kamiledi15

Tego nie można określić... ale tak, duchem,smutnym i z żalem jak postąpił...

Spidey_

jeśli Frank wywabił Donniego, żeby odpokutowac, oznaczałoby to, że Donnie już wtedy musiał przeżyc żeby go zabic w przyszłosci. Więc wychodzi na to, że na początku nic nie zniszczyło jego pokoju, bo przecież musiał przeżyc. Jeśli on chciał go uratowac, oznaczałoby to, że w normalnym świecie umarł, ale jakby umarł to przecież nie zabiłby Franka w przyszłosci XD to się zamyka i nie ma sensu całkowicie.

ocenił(a) film na 9
Chaos_Niekontrolowany

Jaki styczny? W filmie wyraźnie była mowa o tym, że gdy niebo się otworzy przestaną istnieć prawa wiążące ten świat. Frank i Donnie to podróżnicy w czasie. Frank chce (z jakiejś przyczyny) uratować Donniego, a Donnie Franka. Jest tam jeszcze Gretchen, ale ona umiera i tak - bez Donniego Gretchen prawdopodobnie zostaje zamordowana przez ojczyma i Frank to wie, bo zna linię czasu, w której Donnie umiera od spadającego silnika. Z drugiej strony uratowany Donnie widzi jak bardzo do bani jest świat z nim i woli poświęcić siebie. Frank w kinie ma kulę w oku, bo już uratował Donniego - a w momencie, gdy go uratował poświęcił swoje życie. Data wspomniana przez niego jako "koniec świata" była datą tunelu - Donnie przy okazji ratuje również swoją matkę i siostrę, bo nie lecą tym samolotem. Fajnie by było jakby zrobili drugą część z punktu widzenia Franka - przekonując się, że obie rzeczywistości są tak bardzo ponure, że i Frank i Donnie wolą poświęcić siebie, żeby była "ta druga".

TheQac

Taki jaki jest opisywany w książce Roberty Sparrow.

ocenił(a) film na 8
TheQac

Rozumiem, że silnik cofa się w czasie i spada zawsze w obu światach, nie ważne czy Donnie zostaje uratowany, czy nie. Ale Donniego ratuje Frank, który stał się wg. tej książki nieżyjącym manipulowanym w momencie kiedy Donnie strzela mu w oko (dowodem na to może być fakt iż przez cały czas jest on w kostiumie królika w którym zginął, a założył go przecież tylko na halloween). W takim razie czemu pojawia się martwy Frank z przyszłości i ratuje Donniego skoro właśnie ten czyn sprawia, że Frank w tej drugiej linii czasowej ginie. Nie ratując go przed silnikiem, nie zostaje zabity i nie może się cofnąć, żeby go uratować. Frank każe Donniemu robić różne rzeczy, bo najwidoczniej o nich wie (pewnie z przyszłości w której zginął) jak np. spalenie domu Jim'a Cunningham'a, by wyszła na jaw afera z pornografią. Ale gdyby Donnie tego nie zrobił, to skąd Frank by wiedział, że Jim się tym zajmuje? Gdzie byście umieścili początek tej historii, skoro w normalnej rzeczywistości Donnie ginie a Frank żyje, to w jaki sposób powstał ten alternatywny świat? Co było artefaktem? Jak Donnie mógł wybrać inaczej i zostać w tej drugiej rzeczywistości i czy to by na pewno oznaczało koniec świata?
I nie wydaje mi się, że Gretchen zostaje zamordowana przez ojczyma, skoro przychodząc na imprezę Donniego mówi, że była w domu przed chwilą i zauważyła znikniecie matki. Policja kazała jej znaleźć jakieś bezpieczne miejsce. Gdyby nie było Donniego pewnie poszła by na komisariat.

ocenił(a) film na 8
qadu_mc

edit nie działa więc dopiszę
Ok, silnik to artefakt. Już doszedłem do tego, że Donnie odesłał silnik do normalnej rzeczywistości, żeby ją uratować, a gdyby tego nie zrobił, to ten silnik nigdy by nie spadł na jego dom (i albo te rzeczywistości by przestały istnieć, a może Donnie żył by dalej w tej drugiej) ale w takim razie dlaczego silnik spada za pierwszym razem? Czy to jest to wysoce nieprawdopodobne zjawisko o którym rozmawiał z nauczycielem fizyki? Samo się to stało?
Przeczytałem jeszcze ten pdf http://giama.files.wordpress.com/2008/02/the-philosophy-of-time-travel.pdf pomaga w przemyśleniach, ale nadal pozostaje parę pytań.

ocenił(a) film na 10
qadu_mc

Myślę podobnie, po co Frank ratuje Donniego skoro przez to ginie. Może Donnie po prostu w jakiś sposób już wcześniej spotkał Franka i głos który kazał mu wyjść z domu tamtej nocy mógł należeć do kogokolwiek. Ale, ''świadomość'' Donniego wybrała na posiadacza głosu Franka bo on najbardziej zmienił jego życie. Czyli możliwe że Donnie już wcześniej cofnął się w czasie bo nie chciał zginąć przez ten silnik. Potem trafia do ''rzeczywistości'' w której ginie jego dziewczyna, matka oraz siostra; a on sam staje się mordercą. Możliwe że w tej ''rzeczywistości" np. ten pedofil zostaje zgarnięty przez policję, czy tam sam do tego się przyznaje (nie ważne jak), stąd "Frank" a raczej wspomnienia głównego bohatera w postaci Franka, mówią mu podświadomie że Jim Cunningham to pedofil i dlatego podpala jego dom. Czyli w jednym zdaniu uważam że Frank to nie jest człowiek żyjący, czy tam nie żyjący a jest wspomnieniami Donniego, który to chciał je zachować po to by ochronić bliskich. Oczywiście nie udaje mu się zmienić "rzeczywistości w taki sposób jaki by chciał dlatego, poddaje się-nie raczej poświęca by świat funkcjonował dalej. Pewnie to się nie zgadza z tą wersją reżyserską, czy wyjaśnieniami reżysera, ale skoro jest pokazane że, Donnie cofa się raz w czasie to mógł i dwa, albo i więcej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones