Cholera, kolego, twarde słowa. Można wysnuć wiele na temat Donniego i Żyjącego Namiestnika.

Podzielam twoje zdanie, ale jakby nie patrzeć, zawsze jest jakiś wybór, b można nic nie zrobić, a Donnie wybrał drogę "walki".
Z drugiej jednak strony, zastanawiam się, co to jest wybór Donniego, skoro jego przyszłość, jak i każdego człowieka jest napisana tak,a nie inaczej.

Nie zgadzam się z stwierdzeniem

"skoro jego przyszłość, jak i każdego człowieka jest napisana tak,a nie inaczej."

To nasze wybory Tworzą nasze życie... Gdyby Twoje stwierdzenie było prawdziwe nie mielibyśmy żadnej indywidualności wynikającej z nas samych, tylko role do odegrania, jak marionetki.

Nie róbmy filozoficznego off-topic;-)

Ja też uważam ,że wersja reżyserska "spłyca ten film". Myślę ,że ta wersja zbyt dużo wyjaśnia.

A skąd pewność, że nasze świadome wybory nie są z góry założone? ;)

Być może, że nawet w chwili kiedy zmieniamy nasz wybór w ostatniej chwili, właśnie tak miało być, tzn. postanawiając wcześniej, coś co miało być przeciwko naszemu przeznaczeniu podświadomie dążymy do sprowadzenia naszych losów na właściwe tory? (:

Gdzie można zobaczyć wersję reżyserską ? :)

Podejrzewam, że na komputerze albo TV.

gdzie widziałeś tą wersję?

Ja zassałem z neta. Trwa 2 godzinki z minutkami.

Można śmiało stwierdzić, że Namiestnikiem była także Babcia Śmierć, która wybrała inną drogę niż własną śmierć i jej los wygląda jak wygląda...

Poza tym Donnie chyba przez większość czasu, kiedy znajduje się w Tangent Universe chyba zdaje sobie sprawę, że jest wybrańcem. Więcej: może nie być nawet człowiekiem, a wysłannikiem siły wyższej, gdzie swoją śmierć w Primary Universe traktuje jako swoje przeznaczenie i w pełni jest świadomy wyboru jakiego dokonał.