PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5158}
7,7 209 519
ocen
7,7 10 1 209519
7,6 33
oceny krytyków
Donnie Darko
powrót do forum filmu Donnie Darko

Jestem na świeżo po seansie i kilku recenzjach, opisach i interpretacjach, a jak wiadomo ilu oglądających tyle opinii i w tym przypadku interpretacji.
Nie pasuje mi jedna rzecz, o której nikt nie wspomniał (a przynajmniej ja nie znalazłem). Na początku filmu Donnie budzi się na drodze, na której pod koniec filmu „przeniósł” artefakt w postaci silnika samolotu. Spogląda ponad góry, widzi czyste niebo i uśmiecha się, jakby wiedział, że mu się udało i był z tego zadowolony.
I tu moje przemyślenie: Donnie znajduje się w pętli czasu. Film można puścić od początku zaraz po jego zakończeniu (co zrobiłem, choć za drugim razem była to wersja reżyserska) i wygląda to tak, jakby bohater po śmierci obudził się na drodze w górach i zaczynał podróż od nowa, albo wykreował nową rzeczywistość.
Gdyby przyjąć, że wszechświat styczny powstał w chwili pojawienia się silnika samolotu poprzez dziurę w czasie, to dlaczego Frank pojawił się wcześniej? Wywabił Donniego z domu na długo przed katastrofą, inaczej ten minął by się z siostrą przed domem. Gdyby nie to, Donnie zginąłby i cała historia nie miałaby miejsca.
Przeniesienie silnika samolotu z założenia tworzy nowy wszechświat więc czemu tylko „pierwsza” katastrofa miała by to zrobić, a „druga” na końcu filmu już nie, tylko unormować wszystko? Moim zdaniem to właśnie wraz z początkiem filmu jesteśmy już w alternatywnym świecie/początku pętli czasu i oglądamy jedną z jego wersji (najprawdopodobniej jedną z pierwszych), coś na kształt „Na skraju jutra” czy „Kodu nieśmiertelności” połączonego z „Efektem motyla”.
Donnie jest chory psychicznie, a Frank jawi się w jego wizjach jako straszny królik, dlatego, że chłopak zna tą postać, choć tylko podświadomie z poprzednich pętli czasowych. Przez cały film próbuje zrozumieć co się dzieje, i jak naprawić świat, by wszyscy żyli (łącznie z nim samym), choć z góry jest wszystko „przesądzone”. Dlatego rozmawia z nauczycielem fizyki i podejmuje próbę kontaktu z Robertą Sparrow, która zdaje się czekać na jego list całe życie. Końcowo dochodzi do wniosku, że tak się nie da, daje ponieść się przeznaczeniu i finalnie trafia „na początek filmu”.
Poboczne historie jak zalanie szkoły czy podpalenie domu pedofila mogą być już echem świadomości przeżywania historii ponownie, choć to właśnie Frank każe mu to zrobić (a właściwie jego podświadomość, która wie więcej niż my sami), by być może przyspieszyć/doprowadzić do niektórych wydarzeń jak znajomość z Gretchen, a które z góry i tak są przesądzone.
Taka jest moja interpretacja i chętnie podyskutuje na jej temat, może czegoś nie rozumiem prawidłowo, może coś nie jasno napisałem, chętnie wytłumaczę mój punkt widzenia.

ocenił(a) film na 10
plastron8

Jak rozumiesz ostatnie slowa Donniego? Również jestem po prawie że świeżym seansie tego majstersztyku.  Co do wspomnianego Franka ,który pojawił się jak słusznie zauważyłeś nieco wcześniej,czyli przed powstaniem tak jakby tego drugiego wszechświata? 
Uważam,że  być może,jest to postać królika w nie - króliku. W tym przypadku ciężko mi jeszcze stwierdzić po pierwszym obejrzeniu kim lub czym może być Frankowicz, skoro ukazał się przed rozszczepieniem wszechświatów i przed tym całym powstaniem alternatywy,to wpadłem na pomysł ,że może to być wytwór wyobrazni naszego bohatera ? Coś w rodzaju głosu wewnętrznego,podświadomego,intuicji,zmysłu? 
Donnie możliwe,że sam go stworzył,podpowiadał i kierował sobą właśnie dzięki niemu. 
Zapadły mi w pamięć słowa Darko leżącego w pokoju tuż przed całą tragedią ,, Liczę ,że jeśli skończy się świat, odetchnę z ulga, bo będzie tyle rzeczy na które warto czekać'' , pasują mi właśnie do tego,że Donnie jednak będzie żył? Lub jest to tylko jakby, uspokojenie siebie,wyciszenie się ,przed końcem jego alter ,,świata''? oraz zapewnienie w obliczu jednak chociażby odczuwanego w lekkim stopniu strachu?  Tego,że ,,wszystko będzie dobrze''? , moim zdaniem wprawiają w niezłego niszczyciela umysłu :D  przytoczone przeze mnie słowa/myśli Doniego :) Co o nich myślisz? Są one końcem początku jego nowego życia? Może popłynałęm ale co mi tam .

ocenił(a) film na 10
krystiano01_10

Zbieram się od dłuższego czasu, by Ci odpisać. W zasadzie to wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania masz zawarte w moim wpisie. Polecam obejrzeć film jeszcze raz, ja widziałem go trzeci raz dość niedawno i interpretacja jest znów troszkę inna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones