Ogólnie nawet fajny, ale czuje się tu feminizację kina. I trochę na siłę pokazują, ze faceci to albo chamy, albo durnie, albo naiwniacy. Ale może nadinterpretuję ;)
Fakt, ze bohaterka przejęła jakieś... nawet trudno to nazwać "zdolności", to jednak nie tłumaczy tego, że pistolet ma lepszą siłę rażenia niż karabin. I parę innych kawałków skopanej logiki.
Niemniej film nie nudzi i ogólnie można obejrzeć.