Początek zapowiada się nawet nieźle i spodziewałem się dobrego kina akcji, ale się przeliczyłem. Myślałem, że mam do czynienia z filmem na poziomie 28 dni później, niestety bardziej pomylic się nie mogłem. Z minuty na minute coraz słabszy, coraz bardziej sucha i naciągana fabuła. Wyszedł z tego następny kiczowaty film ze śmiertelnym wirusem jako głównym bohaterem.