Pewnie ktoś taki istnieje. Chciałbym go poznać. A jeszcze kiedy tegoż Bonda gra Steve Carrel? To nie może nie wyjść. Połączenie najlepszych składników jak w King George V. I Anne Hathaway... Lekko, z humorem, sensacyjnie, zagadkowo, troche (na szczęście tylko trochę) romantycznie. Kupuję to. I płacę 8 gwiadek.
Ja nie lubię i unikam jak ognia wszystkich filmów odkąd tylko pamiętam.
Na jaki adres przesłać autograf? :-)
Już tlumaczę: "Chciałbym go poznać, bo to niezłe dziwy" Mam nadzieję, że sobie panie (chociaż cholera was tam wie) nie skojarzą :-)