MEL GIBSON (Driver, produkcja)
Urodzony w stanie Nowy Jork aktor przeniósł się wraz z rodziną do Australii, kiedy miał 12
lat. Tam ukończył studia i rozpoczął karierę aktorską. Jego przełomową rolą był występ w
„Mad Maxie” George’a Millera, zyskując mu od razu międzynarodową renomę. „Tim”
Michaela Pate’a , dwie...
Tak sobie pomyślalam, że szkoda byloby nie powiesić go w dyskusjach pod filmem :)
http://www.filmweb.pl/contest/3752
Do wygrania 10 zestawów: Apocalypto + Kill Bill na dvd - jak dla mnie gratka :)
Oglądając zwiastun można przypuszczać, że będzie to powtórka z rozrywki, jaką mieliśmy w "Godzinie zemsty". Podobna akcja, podobna postać głównego bohatera (grana przez tego samego aktora) i wszystko to okraszone lekkim humorem. Ale to dobrze, oby tylko nie okazał się gorszy od tamtego filmu.
widziałem film wczoraj w kinie, niby komedia, ale zaśmiałem się dosłownie raz z
przymusu, a drugi bo coś mi się przypomniało.
Sam pomysł jest fajny, ale bardzo zmarnowany. Film lekko nudny i pomimo wartkiej akcji
kompletnie nie byłem ciekaw co wydarzy się dalej. Gibson - jeśli chodzi o grę to nie mam
zastrzeżeń....
bo film wchodzi 11 maja dopiero (w Polsce) a w Sadybie już go puszczają tylko że raz
dziennie ale to robią :D
Bardzo sie cieszę, że zobacze fajny film, z fajnym męskim aktorem, z fajna akcją ;)
Trochę mam juz dośc chłopców pokroju Pattisona...
Znalezione w necie o "Dorwac Gringo"
Ekipa „Dorwać Gringo” spędziła dwa miesiące w mieście Veracruz, kręcąc większość zdjęć
w zamkniętym już więzieniu Ignacio Allende, które posłużyło za filmowe „El Pueblito”. Dla
Mela Gibsona i jego firmy produkcyjnej Icon Productions był to swoisty powrót do Veracruz,...
Jak można było zmienić oryginalny, przewrotny tytuł na taki banał jak:
" Dorwać gringo" ?! na IMDb tez niby jest tytuł"get the gringo" ale wszędzie indziej film
funkcjonuje jako "How I spent...". Dla wszystkich nieogarniętych którzy nie domyślaliby się,
że to film sensacyjny mimo tytułu " Jak spedziłem letnie...
Jak to się dzieje, że naprawdę dobry, oryginalny tytuł filmu nie zostaje tłumaczony tak, jak przetłumaczony być powinien. Poza tym, bardzo cieszę się z powrotu Pana Gibsona na ekran.
ale ja lubie jego filmy i filmy z nim - po zwiastunie zanosi sie na niezłą rozrywke - może cos w stylu "Godziny zemsty"