Ogladac tylko wypoczetym!!!!Ten film bylby dobry (ale tylko dobry) gdyby nie trwal prawie dwie godziny,a godzine dwadziescia,co mozna bylo spokojnie uzyskac nie tracac elementow"grozy"... niestety,znudzilem sie niemilosiernie tym bardziej ,ze od poczatku bylo wiadomo ze to nie Donnie zabil(zbyt mocno rezyser usilowal nam pokazac jaki to Donnie jest niedobry no i oczywiscie do konca filmu jeszcze spooooro zostalo po wsadzeniu go do pierdla...przez chwile myslalem ze to obronca,ale tez bylo to za bardzo oczywiste kiedy po wizycie Anni spogladal na nia "groznym okiem" ze swojego okna...wiec kto zostal???...