Po przeczytaniu waszych strasznych opinii na temat "Dowodu" z dużym dystansem podchodziłem do ogladania tego obrazu. A tymczasem film okazał się byc zupełnie przyjemny, a czas przy nim spędzony na pewno nie był czasem straconym. Niebanalna historia opowiedziana w niebanalny sposób. Świetna Gwineth Paltrow i niezła kreacja Jake'a Gillenhaal. Po Hopkinsie można by wymagać więcej (bo w końcu to nie jakiś tam aktorzyna) ale też był strawny. Ogólnie oceniam jako 8/10.
PS: Rozbawiła mnie jedna z waszych opinii, ta która mówiła że jedynym wnioskiem płynącym z filmu to to, że mamy 4 miesiące ciepła i 4 zimna, hahahahahahah :) :) Sorry, ale to znaczy że ten ktoś wogólnie nie zrozumiał o czym był ten film, hahahahaha