Jeden z tych do których często wraca się myślami. Niby bez jakichś
gwałtownych zwrotów akcji, dramatycznych wątków, a jednak niezwykle
wciągający i poruszający. Kreacja głównego bohatera stworzona idealnie, a
Joe i Olivia są wspaniałym dopełnieniem tej urzekającej historii. 9/10 i
"ulubione"=)
Popieram, dla mnie również film jak najbardziej na plus, coś swieżego w (całe szczęście) odmiennym stylu od tych w kółko powtarzanych w TV filmów :) Ogólnie jestem na TAK ;)
Tak "wspaniały" to właściwe określenie, promieniujący spokojem { poza epizodem demolki w barze...}, ...trochę taki nastrój zen, senna urokliwa prowincja, o której wielu na próżno marzy { a inni wręcz przeciwnie chcieli by ją opuścić na zawsze ....}, tam życie się toczy bez presji i przymusu, nawet zbędne są słowa, bo ludzie mogą tam rozumieć się bez słów lub nie wchodzić sobie w drogę, a jeżeli już zwiąże ich przyjaźń to jest ona trwała i bezinteresowna .... taki ciepły film, prawie nierealna idylla pozostająca u każdego wrażliwego człowieka w świecie jego marzeń... chciałbym obejrzeć go trzeci raz !!!