PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684356}

Dracula: Historia nieznana

Dracula Untold
6,4 99 832
oceny
6,4 10 1 99832
3,5 6
ocen krytyków
Dracula: Historia nieznana
powrót do forum filmu Dracula: Historia nieznana

8/10

ocenił(a) film na 8

Bardzo dobry film. Nie rozumiem tych "naszych" niektórych "FACHOWCÓW" na FW że ten film im się nie spodobał i opluli go jak najgorsze ścierwo? Wszystko było na wysokim poziomie począwszy od scenariusza poprzez efekty specjalne a skończywszy na kostiumach . Gary Shore miał taką wizję na Drakulę i chwała mu za to bo wyszło znakomicie . Film ogląda się jednym tchem i zaciekawieniem i nie sposób się nudzić. POLECAM.

welna23

to prawda,film jest ciekawy,świetnie przygotowane efekty specjalne,interesująca fabuła i dobrana obsada aktorska.

ocenił(a) film na 8
Wera_135

Oceniłem ten film na 8/10. Miłość Draculi do syna zastąpiła wątek erotyczny. Ważne jest przedstawienie potęgi
Turcji, która od połowy XV wieku do połowy XIX wieku okupowała znaczne obszary Europy południowo wschodniej nie mówiąc o Bliskim Wschodzie czy północnej Afryce.

szach3

o ile dobrze pamiętam,to sulejman zapoczątkował rozwój potęgi turcji,ale jego następcy już nie mieli tej charyzmy.a co do filmu,bez erotyzmu też można nakręcić dobry film,co właśnie tu widać.

ocenił(a) film na 8
Wera_135

Oczywiście można się spierać jak to możliwe, że potrzebna była wielka koalicja państw Europy środkowo wschodniej dla pokonania tylko wielkiego wezyra Kara Mustafy w 1683? I dlaczego wyparto Turcje na linie Dunaju dopiero po epoce wojen Napoleońskich w latach 20 XIX. Czyli po 150 latach. Rzeczpospolita tymczasem od czasów powstania chmielnickiego lata 40 XVII w do końca wojny północnej lata 20 XvIII przeżywała podobny upadek stając się w końcu strefą wpływów Rosji i innych sąsiadów. Czyli położenie geopolityczne Turcji było lepsze niż Polski.

szach3

masz rację co do polski,gdyby nie to durne liberum veto,byłoby całkiem inaczej.ale szlachta miała na względzie tylko własne dobro i efekty tego wyszły opłakane.

ocenił(a) film na 7
Wera_135

Nie tyle liberum veto co cały ustrój demokratyczny, z elekcją na czele. Jak można było rządzić w czasach zespolenia dynastii z państwem, gdzie konsekwentna polityka państwa rozciągała się na pokolenia, a u nas co elekcja to jeden król ciągnął w jedną stronę, a drugi w inną.

szach3

o ile pamiętam to polski nie okupowała ale wracając do tematu to tylko film a nie historia

welna23

Chyba dobrych filmów nie widzialiście i nie macie porównania. Ten film o Draculi jest śmieszny i wizja takiego wampira jest dla mnie zabawna. To już Drakula(1992) bije na kolana produkcję z 2014 ;)

użytkownik usunięty
benburney

Wolisz Draculę z 2000 r. albo z "Blade 3"?!

użytkownik usunięty
benburney

W "Van Helsing" tez był kiepski ...

benburney

śmieszne rzeczy mówisz ale na pewno wolisz filmy pokroju wiedźmina

darcdoog

A żebyś wiedział

ocenił(a) film na 9
darcdoog

Wiedźmin był dobry, ale zbyt "amerykański". Van Helsing świetny film do obejrzenia - ciekawa historia, dobre efekty i w pewnych ilościach humor, ale trochę w innym stylu stworzony.
Drakula jest dobrym film z alternatywną, do znanej tej z pop kultury, fabułą. Niema dłużyzn, nadmiaru filozofii czy naciąganych wątków romantycznych. Prosty schemat, dużo walki, nieprzekombinowane efekty specjalne. Dobrze się bawiłem.

ocenił(a) film na 4
welna23

Został wysmiany i uznany za ścierwo bo taki jest.
Film jest horrorem, a jednak nie ma nic wspólnego z horrorem. Spłyca i niszczy klasycznego bohatera gatunku. Ot można obejrzeć jako kino akcji fantasy i tyle. Nie szukając ciekawych postaci, fabuły, a już na pewno nie horroru.

ocenił(a) film na 7
Dealric

Bo ten film nie bardzo jest horrorem? Nie należy go w tej kategorii oceniać, bo do niej nie aspirował.

ocenił(a) film na 4
Arthass04

Sure, sure. Była to komedia romantyczna o Draculi.

ocenił(a) film na 7
Dealric

Jeśli coś ma kategorię PG-13, to na co Ty liczysz? :D Na rasowy, poważny horror? Może wcześniej sprawdź do jakiej grupy wiekowej kierowany jest film. Będzie mniej rozczarowań.

ocenił(a) film na 4
Arthass04

Hmm przemyślmy horrory z kategorią PG-13..
The Ring, Insidious, The Grudge - Klątwa

Co mówiłeś?

ocenił(a) film na 7
Dealric

Zupełnie inny koncept tworzenia horroru. Dracula to oklepany temat i ciężko zbudować wokół niego klimat zagadek, tajemnicy, napięcia polegającego na braku wiedzy o tym "co się czai w mroku". W wymienionych przykładach mamy schemat znany z Silent Hill, gdzie przerażająca jest bardziej niepewność nieznanego, tego co może nas spotkać, niż sama konfrontacja.
Ta ekranizacja Dracula nie była filmem z gatunku horroru, mimo tej metki gatunkowej. Był to film akcji/fantasy. Problem polega nie na samym obrazie przedstawionym w filmie, tylko Twoich oczekiwaniach. Oczekiwałeś horroru, którego producent nawet nie starał się stworzyć.
O ile powyższe przykłady horrorów da się zbudować na wyżej wspomnianym napięciu grozy nieznanego, to pełnokrwisty horror z udziałem Draculi musiałby bazować na niemal groteskowej ilości litrów krwi na ekranie, pokaleczonych, rozszarpanych ciałach, co wyklucza kategorię PG-13. Film celowo uderzał w jak największą grupę docelową widzów - tak, zyski... - co wiązało się z wykluczeniem rasowego horroru w tym wydaniu.

ocenił(a) film na 4
Arthass04

Widzisz tutaj, Ty jestes ograniczony. Draculę da się zbudować na wiele sposobów. Ty wybrałeś konieczność wzięcia najbardziej ograniczonej i prymitywnej.

Btw żeby wybrać jedną scenę. Urwana szczęka w Klątwie to nie pokaleczone ciało? :> I to ostro pokaleczone.

ocenił(a) film na 7
Dealric

Ja nic nie wybierałem. To producent zdecydował jak chce by wyglądał jego film. I ja mogę jedynie ocenić efekty przeniesienia jego wizji w obraz filmowy. Nie mnie decydować o tym jaką drogę powinien wybrać twórca. Ty po prostu starasz się narzucać kinu swoje własne preferencje, zamiast oceniać film w obrębie tego czym w zamierzeniu miał być. To raczej Twoja postawa jest ograniczona. Skoro Draculę da się zbudować na wiele sposób, to dlaczego odrzucasz akurat ten?

Nie ustalam norm PG-13, nie decyduję o tym co jest właściwe dla widowni od 13 roku życia. Te zasady same w sobie są mocno subiektywne, tak jak i ocena treści zawartej w filmach na ich podstawie. Widocznie ktoś uznał, że urwana szczęka jest odpowiednim obrazem dla 13-latka, a porozrywane krtanie tonące w krwi już nie są.

Arthass04

zgadzam się w 200%. Merytoryczne podejście

ocenił(a) film na 5
Arthass04

Jako film fantasy też jest słaby. Brak wyjaśnień większości kwestii(kim jest wampir z gór, skąd pochodzi Vlad Palovnik, co było zamknięte w czarnej skrzyni, skąd posiada takie umiejętności, a nie inne itd. Do tego kiepskie sceny batalistyczne, wszystko opiera się na efektach specjalnych, które też jakieś wybitne nie są. Fabuła oklepana i banalna "poświęcę się dla rodziny oraz ludu i zostanę wampirem..."

ocenił(a) film na 7
simoonthph

Wyjaśnianie widzowi konceptów nie zawsze jest pożądanym celem, a w wielu przypadkach rujnuje doznania obcowania z filmem, bo narzuca widzowi z góry interpretację autora. Wystarczy spojrzeć na serię Star Wars, czy ogólnie wspomnieć o "efekcie prequela", które często opierają się na eksplorowaniu wcześniej zarysowanych koncepcji świata, często prowadząc do spłaszczenia, wręcz strywializowania wielu owianych tajemnicą kwestii. Oczywiście, trzeba zachować odpowiednią przeciwwagę w celu wyjaśnienia widzowi rzeczy koniecznych do zbudowania spójności świata, ale to właśnie jest zadanie wymagające od twórców odpowiednich umiejętności balansu między tajemnicą otwierającą przed widzem możliwość własnego doświadczania historii, a poczuciem wewnętrznych zasad logiki kierujących światem. Bez pewnych sztywno postawionych ograniczeń nie można zbudować odpowiedniego napięcia, zaangażowania emocjonalnego, ale jeśli nie ma miejsca na tajemnicę to dzieło jest liniowe i przewidywalne.

ocenił(a) film na 5
Arthass04

wybacz ale twoje próby tłumaczenia to typowy pseudo-twórczy bełkot . W tego typu produkcjach wątki zwyczajnie muszą być wyjaśniane by film miał ciągłość i nie chodzi tu o logikę czy schematyczność. Bez odpowiedzi można zostawić nietypowe zakończenie aby dać możliwość interpretacji ale nie wątki podstawowe tym bardziej że nawiązują do ikonicznej postaci jaką jest Drakula.

ocenił(a) film na 7
simoonthph

Widać, że nie posiadasz żadnych argumentów w dyskusji, szczególnie że od razu przechodzisz do ataku personalnego. Mój komentarz zawiera przynajmniej uzasadnienie przedstawianego stanowiska. Twój to po prostu autorytatywne stwierdzenia oparte na widzimisie, a nie żadnych spójnych argumentach.
Muszą być wyjaśnione, bo co? Przeczytałeś to w jakiejś książce o robieniu filmów, czy dowiedziałeś się o tym na drodze oświecenia poprzez nawiedzenie przez istotę wyższą? Dlaczego zakończenie można zostawić w formie otwartej, a interpretacja podstawowych wątków musi być wyłożona jak cepowi? Co ma wspólnego nawiązywanie do ikonicznej postaci z wyborem przez Twórcę sposobu przedstawienia historii?
Wybacz, ale lepszy bełkot starający się uargumentować swoją wypowiedź niż dyskusja na poziomie 5 latka w stylu "nie, bo nie".

ocenił(a) film na 7
welna23

Film średni . Całość psuje kilka idiotycznych pomysłów w scenariuszu . np. mądry władca idzie do boju i zapomina o bezpieczeństwie rodziny która właśnie broni .....Natomiast dobre zdjecia i ogólnie fajny pomysł na film . Da sie obejrzeć ale dupy nie urywa .

ocenił(a) film na 9
astral_ghoust

" np. mądry władca idzie do boju i zapomina o bezpieczeństwie rodziny która właśnie broni " Idzie walczyć przeciwko niezliczonej armii, każdy miecz ma znaczenie - w przypadku porażki tych kilku pozostawionych w twierdzy i tak nic by nie zdziałało. Absurdem natomiast jest zmiana okrutnego z palownika w uosobienie miłosierdzia i dobroci na początku filmu. Ale w tego typu filmach zazwyczaj są drobne naciągnięcia fabularne.

ocenił(a) film na 8
welna23

Mi najbardziej w tym filmie podobało się inne spojrzenie na Draculę. Jak dotąd w żadnym filmie o wampirach, zwłaszcza tych o Draculi nie był on przedstawiany jako ojciec, głowa rodziny, a przynajmniej nic takiego nie pamiętam..
Niektórzy piszą, że inne filmy lepsze i owszem, to prawda jest kilka, które są od tego dużo lepsze, jednak nie przyjmuję argumentu, że beznadziejnym był pomysł zrobienia go ojcem. Szczerze? Na cóż nam kolejna taka sama historia tylko, że z innymi aktorami? Dla mnie to bez sensu, wolę oglądać coś nowego, świeżego, nie wciąż jedną i tę samą historyjkę.
A co najlepsze, to cóż, podobno Dracula nie powinien bł istnieć, w końcu to wampir, czyż nie? Fikcyjna postać. Jak zatem można się sprzeczać o wiarygodność życiorysu kogoś kto nigdy nie istniał? Stoker miał swoją wizję jego życia, współcześni reżyserzy, pisarze etc mają inną, i chwała im za to.

ocenił(a) film na 1
welna23

Pomijając masę bzdur (typu: trzy dniowy pakiet próbny wampirzych mocy, chaotyczna i momentami nie trzymająca się kupy fabuła itp.) to największym minusem tego filmu było to, że starano się połączyć historię wampira Draculi z faktami historycznymi. Twórcy filmu sprawiają wrażenie jakby nie przeczytali nawet dwu zdaniowej encyklopedycznej notki o tym kim był prawdziwy Vlad i popełniają tak skrajne błędy, że ciężko to oglądać. Film adresowany jest po prostu do ignorantów, którzy w życiu nie mieli żadnej historycznej książki w ręku...

Q__

albo do ludzi, niekoniecznie od razu ignorantów, którzy w kinie rozrywkowym szukają czegoś innego niż dokumentu historycznego...

ocenił(a) film na 3
senseiwu

Problem w tym, że to jest afirmacja głupoty. "Nie szukam w kinie fantasy dokumentu historycznego" - najczęstszy argument, niemający nic do rzeczy. Nie mam nic przeciwko wyssanym z palca fabułom przenoszonym na ekran, ale w momencie, gdy reżyser zaczyna widzowi wmawiać, że mamy do czynienia z Historią (a nie mamy, kretynizmy mnożą się jak stonka), to na to już nie może być zgody. Bo potem jeden z drugim Damian czy inny Mati obejrzą film jako 13-latki i do późnej starości będą święcie przekonani, że wołoski hospodar Vlad Tepes ubił sułtana w złotej zbroi i tym samym powstrzymał turecką inwazję na Europę :)

freydance

Ale kiedy i gdzie reżyser "wmawiał", ze mamy do czynienia z historią. Użył kontekstu historycznego, jak wielu przed nim i po nim. Przecież to oczywiste, ze oglądając taki film albo na przykład "Exodus: Bogowie i królowie" oburzanie się, ze to nie tak było jest - moim zdaniem - dziwne. W tym przypadku oburzyło się Ministerstwo Kultury Egiptu, ze Egipcjanie wówczas nie wieszali ludzi, tylko krzyżowali, czy coś takiego i zakazali dystrybucji. Można się w filmach przyczepić do wielu rzeczy, ale z definicji jest to fikcja, wiec o ile nie mamy do czynienia z dokumentem, argument, ze nie tak było naprawdę jest bezzasadny. Moim zdaniem. I 13-latek już powinien o tym wiedzieć, jeśli sam ogląda filmy.

ocenił(a) film na 1
senseiwu

Przecież cała idea filmu (oraz kampanii reklamowej) opierała się na tezie wspaniałego połączenia fikcji z prawdziwą historią i tego jak to film pięknie łączy legendę z historią. Widzisz jest subtelna różnica między kręceniem fantasy osadzonego w całkowicie fikcyjnym świecie przypominającym nasz, a fantasy podpartego wydarzeniami historycznymi. Gdyby bohaterem filmu był jakiś tam fikcyjny książę, władca fikcyjnego państwa - ok, film pewnie byłby całkiem przyjemnym fantasy do obejrzenia sobie z kolegami. Ale w momencie kiedy film jawnie aspiruje do połączenia faktów (podkreślam Faktów!) historycznych z fikcją to wypada trzymać się faktów. Jest taki telewizyjny film o identycznej tematyce - "Dark Prince - true story of Dracula" który wyszedł z identycznego założenia - połączyć znaną legendę z historią. I efekt był świetny - przedstawiono, co prawda w uproszeniu, prawdziwą historię Vlada Palownika, pokazano sporo prawdziwych wydarzeń i sensownie wpleciono wątek fikcyjny związany z wampirem. I chociaż film miał niski budżet i słabe efekty to był o niebo lepszy, bo nadrabiał fabułą. A tutaj? Absurd goni absurd. Już w pierwszej minucie wykazano się kompletną ignorancją - kręcimy film o Draculi, a nie wiemy nawet jak miał na nazwisko i mylimy nazwisko z przydomkiem. Obsadzamy fabułę w realiach historycznych - nie wiedząc nawet co się wtedy działo.
A przykład filmu "Exodus" to również rażący przykład tego jak zerową wiedzę historyczną mają twórcy filmów historycznych.
Ale jeśli to do Ciebie nie przemawia to może powiem to inaczej. Są różne gatunki filmów i gatunki do czegoś zobowiązują. W filmie fantasy nie będzie dokumentu historycznego, a w filmie biograficznym nie będzie dajmy na to smoków, prawda? Tak samo - jeśli robi się film historyczny - należy trzymać się chociaż najważniejszych faktów historycznych. Rozumiesz o co chodzi?
A "fikcja" nie jest synonimem bzdury. Fikcja również musi być wewnętrznie spójna. Tymczasem film zrobiony jest tak, jakby scenarzysta nie pamiętał co napisał dwie strony temu. To też kolejny powód fali krytyki na temat tego filmu.
Nie chcę Cię tu przekonywać do swojej racji - po prostu mam nadzieję, że rozumiesz mój punkt widzenia. Owszem film może się wielu ludziom podobać - ja też czasem lubię obejrzeć jakiś beznadziejny gniot tak dla zabawy, rozrywki czy zwykłego pośmiania się. Po prostu nie rozumiem ludzi, którzy mają opory by przyznać się przed samymi sobą, że coś co im się podoba jest gniotem. Sam mam kilka "ulubionych gniotów" i nie twierdzę, że są to dobre filmy tylko dlatego, że ja je lubię. A widzę, że na filmwebie strasznie dużo ludzi myśli w taki dziwny sposób.

W każdym razie mam nadzieję, że dobrze to wytłumaczyłem. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.

ocenił(a) film na 9
Q__

Film luźno współgra z faktami. Wyposażenie, stroje, architektura to przeważnie kontekst historyczny. Niemniej pod koniec twórcy popuścili wodzę fantazji. Czy przez to film jest zły ? Nie jest. Po prostu przeważa w nim fantastyka. Rozumiem jeśli na koniec filmu Vlad przemieniłby Mechmeda w wampira. Dało by się to historycznie obronić. Ostatecznie Mechmed znany był z sadyzmu nie ustępującemu Vladowi. Wróciłby do siebie a w ramach umowy obustronnej na tronie transylwańskim zasiadłby na jakiś czas brat Vlada- Radu. Byłoby to do pogodzenia z fabułą, szczególnie, że na początku podkreślano więź jaka wytworzyła się między oboma postaciami. Szkoda że twórcy nie poszli w stronę takiego słodko - gorzkiego zakończenia. Tak jak jest nie jest źle ale fakt wątek historyczny pozostawia wiele do życzenia. Niemniej na tej podstawie nie można skreślić tego filmu.

ocenił(a) film na 7
freydance

@freydance Rozumiem, że ty po oglądnięciu Reksia byłeś/jesteś przekonany, że każdy pies domowy o imieniu Reksio jest strażakiem, aktorem, sportowcem, taternikiem, kosmonautą, magikiem, pielęgniarzem i detektywem?
Naprawdę, co ma do kina rozrywkowego głupota Damian czy Mati, którzy nie odróżniają filmu akcji od książki historycznej? Jeśli są na tyle głupi, że czerpią swoją wiedzę z przypadkowych filmów to obawiam się, że żadne standardy kinowe nie będą w stanie im pomóc.

ocenił(a) film na 7
Q__

Trzydniowy pakiet wampirzych mocy to stek bzdur? To brzmi jakby już samo istnienie wampirów było jak najbardziej uznanym historycznym faktem :) boją się słońca, czosnku, krzyża, ale jeden film dodaje 3 dni okresu próbnego i dopiero to są bzdury?

ocenił(a) film na 1
LadyLannister

No na pewno dużo sensowniejszy niż błyszczenie brokatem w słońcu, ale nadal... ciężko o powagę, czy choćby jej udawanie ;)

ocenił(a) film na 7
Q__

Pomijając Twoje chaotyczne umiejętności posługiwania się językiem polskim (*trzydniowy, *dwuzdaniowej), próba przeplatania filmu elementami historycznymi nie jest żadnym minusem. Minusem może być sposób w jaki się to robi. Film może jedynie czerpać inspiracje z elementów historycznych przedstawiając je według własnej wizji, bo to jest kino rozrywkowe, a nie dokument historyczny. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie szukał faktów historycznych w produkcjach akcji/fantasy. Ludzie szukają w nich przede wszystkim dobrego widowiska.

ocenił(a) film na 9
Q__

Koncept próby czy walki z pokusą jest jednym popularniejszych w starych historiach, nawet w Biblii. Poza tym to nie jest film historyczny by trzymać się biografii, tym bardziej że w biografiach nie ma nić o byciu wampirem, w przynajmniej nic co by to potwierdzało.

ocenił(a) film na 5
welna23

W ogóle niewiele rozumiesz oceniając takiego przeciętniaka - 8/10

użytkownik usunięty
welna23

Wlazłeś na stronę z filmami, na forum i dziwisz się że ludzie wypowiadają się na temat filmów? Nazywasz ich FACHOWCAMI bo maja inne zdanie niż ty? Mają rację - film jest bardzo słaby. Co teraz? Nazwiesz mnie hejterem?

ocenił(a) film na 6
welna23

Krytyk Gabriel to największy sabotażysta na FW i pisałem o tym wielokrotnie. Zniszczył swymi ocenami masę kultowych pozycji. Wystarczy spojrzeć na niego i od razu sam nasuwa się tekst Staszewskiego i Nosowskiej pt Zoil.
Niech go ktoś zdegraduje :)

ocenił(a) film na 7
welna23

Film oceniam pozytywnie, może za wyjątkiem pojedynku z sułtanem, najeżonego absurdami, zbyt długiego i przegadanego - stąd gwiazdka mniej. Przykładowo srebro, o ile pamiętam powinno działać na wilkołaki a na wampiry stary poczciwy czosnek. No ale rozumiem, że wówczas wiadome gremia podniosły by rwetes, że się w złym świetle przedstawia czosnkowe bractwo. Poza tym wątek Draculi jako super-bohatera w epoce średniowiecza uważam za trafiony. Jeden recenzent nie załapał wątku z opaskami a to też było dobrze pomyślane.

ocenił(a) film na 10
welna23

najlepszy jaki był o Drakuli arcydzieło jeb..ać innych

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones