Na żadnym z dziesiątek miernych filmów o wampirach tak się nie uśmiałam jak w tym w incydencie z siecią i ziarnami :P

Mnie to najbardziej rozbawiła scena z wodą święconą i kolesiem z pogryzioną twarzą :D

Beznadzieja, kto by pomyślał że kręcą takie filmy.....

I to nawet jako komedia jest kiepski. 1/10 daję za to gówno przy ktorym sie wynudziłem.

E tam.
Znam horrory, które naprawdę są komedią :D
np Domek nad jeziorem

Szczerze mówiąc to dla mnie bardziej tragedia niż komedia. Tak nudnej i niedopracowanej fabuły, miernego aktorstwa, monotonnej muzyki(której nie było prawie w ogóle), infantylnych rozwiązań na unicestwienie wampira już dawno nie widziałam.
Wszystkie pseudoprodukcje dotyczące Draculi, które powstały po roku 1992('Dracula' Coppoli)są niewarte posiadania w tytule nazwy dzieła Stokera.

Dziękuję za uwagę.

...a widziałeś kolejną część - Dracula III: Dziedzictwo ???
Mimo, że Dracule gra w nim Rutger Hauer- jest jeszcze gorszy :P

mi się Dracula Coppoliego w ogóle nie podobała. Cóż, nie pamiętam za dobrze, ale chyba usnęłam. Chociaż nie, trzymałam się do końca, nie wiem w jaki sposób.
Są dwa filmy, które są w pełni godne nosić tytuł 'Dracula'.
Jeden - genialny 'Dracula' z 1931 r. Jest najprawdziwszym filmem o wampirach mocno trzymający sie przekonań o wampirach. Sam aktor grający Draculę był po prostu fantastyczny. Lepszego nie widziałam.
Drugi - 'Dracula 2000'. Nie jest on takim arcydziełem jak w/w, ale zasługuje na uznanie. Gerard Butler w roli Draculi. To było dość niebezpieczne, ale widać pasują mu takie role. Zmysłowy, pociągający Dracula. Taki był w tym filmie i taki miał być, by osiągnąć swój cel i taki też był!
Co do Draculi II i III - nie widziałam III, więc ją pozostawię bez komentarza. Co do II - takiej beznadziejności nie widziałam! Znam wiele filmów, ale twórcy tego kiczu pobili wszystkich.
Gdzieś czytałam tutaj na forum, że jest porównywany do Van Helsinga. Van Helsing był dobrym filmem. Nie najlepszym, ale dobrym. Gra aktorów była na dobrym poziomie, muzyka nadawała klimatu i wszystko dobrze się ze sobą komponowało, a ten Dracula II to kompletna żenada dla producentów podejmujących się kolejną interpretacją postaci Draculi.

5 gwiazdek to stanowczo za duzo ten film to tragedja w jednym akcie niewiem jak mozna bylo zrobic takie gowno jedynka nie byla jakas zjawiskowa lecz nie pozostawiala takiego niesmaku mowiac delikatnie jak ten film a jesli ktos smiaj porownac ten film do van helsinga to niech sie pomodli troche ro rozum....