Kiedyś Wanda i Banda śpiewała w piosence "Hi fi" ;szmira i chłam -
to samo można powiedzieć o tym filmie.
Kompletna katastrofa,brak sensownej fabuły,nie polecam.
Dodam jeszcze, że Rumounia w tym filmie wygląda jak Meksyk tylko w XXII wieku. A na marginesie, w temacie muzycznym, Formacja Nieżywych Schabuff śpiwała "kibek, kibel, wylęgarnia muszek; kibel, kibel chyba się uduszę". Też pasuje do tego dzieła.
PS. A zakończenie wzruszające jak pocałunek w Titanicu. Dam 2, bo na 1 też trzeba sobie zasłużć. Nie polecam nawet frustratom.