Uwielbiam ten film. Wracam do niego przynajmniej raz w miesiącu i nawet jeżeli nie oglądam całego to przeskakuje do najlepszych kawałków. świetna muzyka, brutalność, grafika no i prześwietny, twardy, męski Karl Urban...a Olivia Thrilby uzupełnia to wszystko w słodko-brutalny sposób :-)