I tu się z Tobą zgadzam (Minutę temu skończyłem oglądać ten film). Czytając czasem komentarze niektórych użytkowników mam wrażenie że są to naprawdę dzieci neo. Film zostawił coś w mojej głowie, nie jest to chłam którego ostatnio coraz więcej. Jest to bardzo dobry film akcji, niesamowita gra aktorska. Skończył się trochę dziwnie, być może pojawi się część druga. Film naprawdę godny polecenia. Pozdrawiam

Nie ma to jak 3osobowa mafia :D z taką mafią lepiej nie zadzierać :D

...jak tu nie chodzi o tych pionków Nino itd bo oni też zadarli z mafią, coś źle albo za słabo ogarnełeś fabułę, pisałem wyżej że ten film jest dla ludzi o wyższym poziomie IQ. Więc chyba się nie zaliczasz, ;) pozdrawiam.

"oni też zadarli z mafią" tylko z jaką?? Jeżeli jesteś tak bardzo inteligentny to weź mnie oświeć. Pozdrawiam ;)

Cook i Nino okradli Mafię za pomocą "Drivera" (on miał być tylko przynętą później by sprzątneli Drivera Standarda i tą babkę a kasę zabrali i nikt o niczym by się nie dowiedział). Nie pamiętam dokladnie jak ta rodzina sie nazywała chodziło tu przedewszystkim o jakąś mafię i o to że ją okradli i sprawa nie wyszla na jaw że to wlasnie Cook i Nino oraz Bernie skubneli mafi kasę. Gdzies tam w filmie mowili jaka rodzine okradaja wiec sobie looknij, pozdrawiam

mam looknij sobie na scene 1godz.17min tam juz jest bardziej jasne.

chodzi o tą scene przed tym jak Cook dostaje w oko ;D

Dzięki. Pozdrawiam, ale film i tak był kiepski.

..okey każdy ma prawo do własnego zdania :) mimo to nie zgadzam się z tym że film był kiepski :) Wybacz za te IQ ale trochę się wkurzyłem i mnie poniosło :) Pozdrawiam.

Film był genialny.

W pełni się zgadzam. Nie dla niedzielnych oglądaczy.

Bez przesady - każdy ma prawo do własnej opinii, a jeśli mi się ten film nie podobał to od razu półgłówkiem jestem, nie zrozumiałem i mam się nie wypowiadać? Wyluzujcie.

....Ja to rozumiem że każdy ma prawo do własnej opinii i nikomu jej nie zakazuje... ale jak taki film może się nie podobać ?!:D On musi się podobać, jeśli ktoś lubi tego rodzaju gatunki i oglądał ten film to po prostu albo go nie rozumie, albo nie lubi kina akcji "podanego" w tak "wyśmienity" sposób!

Jak najbardziej ,rewelacyjny !

Popieram shen_ron! Widzę, że na tym forum są sami pasjonaci "filmów akcji". A niedzielnym oglądaczom filmów akcji proponuje obejrzenie tego filmu w ośmiokrotnym przyspieszeniu i tak nic nie stracą :D A może w tedy zrozumiemy tych pasjonatów tak wyśmienitych "filmów akcji".

To nie był film akcji.

..po części był to film akcji;)

Dokładnie. Fantastyczny film !

naprawde film jest tak skonstruowany, ze ludzie ponizej 150 iq niestety odpadna... ehhh

swoja droga fajny masz mozg deemsi ;)

...a widzisz jednak niektórzy jednak nie umieją odczytać go poprawnie, wolą papkę z tvn i chłam nowych filmów "przebajerowanych" monotonną akcją ;)

Tak zgadzam się, film bardzo realistyczny, szczególnie jak bohater rozpędza się swoim autem i wali w bok innego auta które z ogromna siłą wylatuje ze skarpy i jest praktycznie do kasacji a w tym drugim samochodzie nie zbiły się nawet reflektory hehe :D Poprostu realizm powala na kolana. Główny bohater też nie grzeszy inteligencją i zakłada "maskę" przed tą całą akcją chyba tylko po to żeby go potem trup nie rozpoznał. Dawno nie widziałem nudniejszego i głupszego filmu. I jeśli ktoś kto prawie połowę film milczy i gryzie wykałaczkę ma być przez to strasznym twardzielem to ja już nie mam więcej pytań :D Poprostu twardziel jakich mało.

nie... lepiej jak koles by gadał sam do siebie jak jakiś schizofrenik ;/ ..a przewaznie tak jest w nowych filmach akcji, ze goscie gadaja sami do siebie, opowiadaja co mysla i dla mnie to jest własnie "bzdetne" i oklepane, jak dla Ciebie milczenie jest "bzdetne" a gryzienie wykałaczki mało męskie to pewnie jestes jakas "laską" bo one bez konca gadaja i nie gryzą wykałaczki, dziwi mnie tylko ze masz męski "nick" ;/ Twardziel to ten co mało gada a dużo robi, a co do reflektorów kiedyś gościu walną mi w tył przy dużej prędkości, wszystko poszło się jeb*ać ale lampy tylnie zostały nienaruszone, więc wniosek tego prosty realizm to nie zbite lampy czy reflektory. A maskę założył bo nie był pewien czy uda mu się sprzątnąć "Nino", troche realistyki i zdrowego myślenia jak będziesz się wypowiadał na temat filmu "Drive". Obejrzyj sobie parę męskich filmów np. z Clint/em Eastwood/em i wtedy się wypowiadaj na temat męskości w filmach...

tak tak oczywiście jego samochód był pancerny i nawet mu się lakier nie zarysował :D A co do milczenia i bycia twardzielem to napewno masz rację. Idąc tym tokiem myślenia to chyba milczący zakonnicy to najwięksi twardziele jakich ziemia widziała, choć z drugiej strony nie wiem czy aby na pewno bo chyba nie gryzą wykałaczek :D Wpadłem na pomysł że jakby tak zamiast wykałaczki dać mu pałeczki do jedzenia to chyba by przebił nawet zakonników ;) A przepraszam zapomniałem zastosować się do Twojej rady "troche realistyki i zdrowego myślenia jak będziesz się wypowiadał na temat filmu "Drive""

dokładnie tacy np. z shaolin bo pod względem historii to jedni z najbardziej twardych ludzi psychicznie jak i fizycznie odporni na ból, a jak wiesz oni byli milczącymi zakonnikami. Następnym razem więcej przemyśl zanim coś napiszesz żebym nie miał argumentów przeciw. pozdrawiam obejrzyj sobie parę dobrych westernów tam też najwięksi twardziele gryźli wykałaczkę.

Wiesz, czytając Twoje wypowiedzi w tym wątku ręce mi opadają i nie tylko ... Myślę że nie ma sensu dalej dyskutować bo zauważyłem że przyparty do muru gdy brakuje Ci argumentów zaczynasz obrażać ludzi i do niczego dobrego to raczej nie doprowadzi.

Bawią mnie opinie pod tytułem "film dla ludzi inteligentnych". Główny bohater cedzi słowa jakby miał problem z narządem mowy albo bardziej z mózgiem, nie jest w stanie w normalnym tempie sklecić kilka słów, mimika zero. Dla mnie bardziej wyglądał na przygłupa. I gdzie tu inteligencja. Muzyka owszem ciekawa, ale film przewidywalny i po prostu...nudny.

hehe dobrze napisane. Dokładnie tak samo pomyślałem patrząc na jego tępy wyraz twarzy.

A czy nie zabawne są wysokie noty dla filmów Almodovara? W latach 90 kiedy kręcił te swoje dewiacyjne epopeje pies z kulawą noga o nim nie słyszał. Dopiero jak Madonna, której brakło pomysłów na szokowanie opinii publicznej szczegółami swojej waginy, zwróciła uwagę na niego. oj podniósł się wtedy rwetes intelektualnej bohemy made in paris. A o czym sa jego filmy ? O problemach faceta który odciął sobie penisa i nie wie po co to zrobił. A może powinno być bardziej fizjologicznie? Ze nie potrafi albo nie nauczył się jak robić siku? Byłoby bardziej realistycznie. A nie takie wydumane pseudo bzdury. Ja myślę, że takie filmy oglądają ludzie którzy maja problem z własna tożsamością i poczuciem wartości. A ha no to jak obejrzę Almodovara a jeszcze będę miał jakieś podprogowe spostrzeżenia, to wtedy będą mnie klepać po plecach i mówić, że jestem intelektualnie wyrobiony. Taka jest gatka intelektualnie opóźnionych, Freud o tym pisał.

taa, dokladnie. najsmieszniejsze jest zaznaczanie na początku komentarza, że film dla ludzi inteligentnych i jak ktoś nie zrozxumie albo komus sie nie podoba to znaczy, że przygłup a nie, że film cienki . . postać Irene jak dla mnie porażka .. mąż jej siedzi w pierdlu a ona się do sąsiada klei, nie wspominajac juz o tym, że zaraz miał wychodzic na wolnosc. dodając do tego jak trafnie napisał filmw 3-osobową mafię wychodzi z tego dość dziwny kogel-mogel

Akurat u amerykanek to standard. Mąż-nie mąż, siedzi w więzieniu a ona już się do innego klei. Ale to takie uczuciowe, głębokie ... no i dla emocjonalnie i intelektualnie wyrobionych. A źródło tych głębokich emocji między nogami się znajduje.

10/10 :D

Jeżeli nie rozumiesz tego co znaczy introwersja, to ty jesteś przygłupem. Główny bohater filmu na pewno nim nie był.

No chyba troszkę był. Scenarzysci nad jego dialogami szczególnie się nie napracowali. Stwierdzili, że jak ktos nie zrozumie postaci to znaczy, że przygłup. Taki był wrażliwy, zabijał ludzi bez mrugnięcia okiem a ty piszesz, że introwertyczny. Z pewnościa zaburzony i to zdrowo. Ja wiem, że to tylko film ale Ryan Gosling jest w tej roli bardzo kiepski. Jak już wiem co to jest introwersja Panie nauczycielu to już nie jestem przygłupem? Ludzie którzy tak pisza jak ty z pewnością nimi są. Ocene roli czy filmu odbieraja jak być albo nie być. Myślę, że głównemu bohaterowi podobnie jak jego bałwochwalcom przyda sie odrobina xanaxu.

Cook i Nino okradli Mafię za pomocą "Drivera" (on miał być tylko przynętą później by sprzątneli Drivera Standarda i tą babkę a kasę zabrali i nikt o niczym by się nie dowiedział). Nie pamiętam dokladnie jak ta rodzina sie nazywała chodziło tu przedewszystkim o jakąś mafię i o to że ją okradli i sprawa nie wyszla na jaw że to wlasnie Cook i Nino oraz Bernie skubneli mafi kasę. Gdzies tam w filmie mowili jaka rodzine okradaja wiec sobie looknij, pozdrawiam - Ta wypowiedź jest szczególnie inteligętna bu ha ha

Po pierwsze pisze się Inteligentna a nie "inteligętna". Widzę że kolegów z forum zawołałeś bardzo mądrze hehe albo masz bany i się wspomagasz... Jak wypowiedź może być inteligentna, myślę że wypowiedź nie może być inteligentna, może być po prostu dobra, jak już wcześniej wspomniałem ten film wymaga trochę większej ilości IQ. pozdrawiam gorąco.

Ale ja specjalnie napisalem inteligetna azeby podkreslic glupote kategoryzowania inteligencji w zaleznosci od tego jaki kto ma gust filmowy. Ale tacy wlasnie inteligeci przez e jak nie maja argumentow to w wypowiedzi szukaja bledu ortograficznego. Typowe ograniczenie velferskie i niskie poczucie wartosci. A tak apropo swoja ynteligencje oceniasz tylko na powyzej 150? A dlaczego nie powyzej 200?

tak tak teraz będzie że specjalnie:) myśl i pocieszaj się tym tak dalej ;) Chyba że nie jesteś narodowości polskiej i robisz podstawowe błędy ort to przepraszam.

Pisze ze smartfona i czasem cos przeocze. Ale nie w tym przypadku. Wiem ze trudno w to uwierzyc tym bardziej jak sie jest otoczonym domowymi amatorskimi krytykami

myślę że posiadam wysokie poczucie własnej wartości a o mojej inteligencji mogę tylko powiedzieć że na pewno ma większy poziom IQ niż Twój, zapewniam Cię. pozdrawiam i jeśli nie rozumiesz pewnego przesłania w filmach lepiej się nie wypowiadaj lub zacznij Tworzyć własne filmy o np. koalach bo widzę że jesteś wielkim miłośnikiem tych jak że pięknych zwierząt :)

To jeszcze nie zmierzyles swojego IQ? Koniecznie zamiesc tutaj na stronce zeby wszyscy ktorzy maja odmienne od twojego zdanie wiedzieli z jak wielka persona i znamienitym krytykiem filmowym zadarli

A skromnosc to taka od urodzenia? Po mamie czy tacie? A moze w sciadze dla inteligetow Polityki zamiescili a ty przez przypadek ja sobie przyswoiles?

..po mamie i tacie. A brak skromności to już nie wiem po kim to zależy co masz na myśli mówiąc "skromność". Nie chciałem Cię urazić, tylko stwierdzam fakty. Po za tym miło się rozmawia, po prostu Ci film nie przypadł do gustu i tyle a nie zaraz wielka krytyka filmowa jak i wiele osób na film webie robi z siebie "pajaców" pisząc różne prowokacje i głupie nie mające argumentów wypowiedzi i taką ów wypowiedz była zamieszczona w Twoim komentarzu wyżej wyśmiewając mój bez żadnych podstaw.

To ty napisales ze film jest dla ludzi o pewnym tj wysokim ilorazie inteligencji. Tak siekurat sklada ze filmy oddzialywuja przede wszystkim na emocje a nie inteligencje. Tak ze jej udzial jest skromniejszy w ocenie filmu niz sie powszechnie uwaza. Wiele filmow jest najzyklej w swiecie przenudzonych. Ale z pewnych czarodziejskich powodow nie wolno ich krytykowac. A przeciez ktos o ilorazie 110 moze miec lepszy gust filmowy niz ci ze znacznie wiekszym IQ. Podobno doda masysokie IQ. A wyposiedzi sa tragiczne

...jak widzisz moje wypowiedzi nie są tragiczne wgl kto to jest "doda" (śmieje się bo z tego co wiem, ona przed samym testem na IQ miała milion ćwiczeń i przygotowań, przez specjalistów ja nie czułem takiej potrzeby robiąc kiedyś test myślę że to ciągle trzeba "rzeźbić" ale to już temat na inna rozmowę). Mimo to sądząc po gustach filmowych mamy podobne filmy ocenione na 10, więc nie mam zielonego pojęcia jak ten film nie mógł Ci się podobać, choć z drugiej strony było w nim coś innego, aktor nie gadał do siebie był małomówny bo taka była jego rola i tu tego nie ma co się czepiać, zagrał ją jak najbardziej prawdziwie bez przesadnego "cwaniatorstwa" i na poziomie, bynajmniej dla mnie nie czułem tam nudy, raczej pokazanie akcji i podanie jej w trochę inny sposób niż zwykle.

przymierzałem sie do tego filmu gdzieś od miesiąca, przeczytałem recenzje na filmweb i uznałem, że wart jest obejrzenia. Ale niestety Ryan to nie jest mój typ aktora. Aktorka grająca główna rolę była ok. ale on jakiś taki dziwny. Muzyka i zdjęcia, owszem były ok. Ale coś w tym filmie mi się nie kleiło, nie mogłem złapać jego tempa co tylko powodowało, że byłem znudzony a potem wkurzony. Ale podobnie było jak oglądałem Rocknrolle. Dopiero przy drugim podejściu załapałem i uważam, że film jest genialny, uwielbiam ten typ humoru. W przypadku Drive tak się nie stało

film nie jest wartościowy. gra aktorska okej, muzyka fantastyczna, ale co on poza tym sobą reprezentuje? jest cała kupa filmów traktujących o przywiązaniu, miłości, czułości, oddaniu, ale mimo, że ten ma w sobie to wszystko, nie przykuwa widza do fotela, widz nie śmieje się razem z bohaterami, nie płacze razem z nimi. stąd też moje 5/10.

jak stworzyć wybitne dzieło holiłudzkie? zatrudnić dwa drewna, napisać kilka zwrotek dialogów, kamera koniecznie musi filmować ich tępy wyraz oczu, słowa koniecznie wypowiadane z przerwami minimum 5 sekund. I hit murowany. Zaraz się zjawią intelektualnie wyrobieni którzy będą zachwyceni.

Amen

Jol

jaki tam amen... po pierwsze zrób lepszy film ty amatorski domowy krytyku, a po drugie zanim coś napiszesz to przemyśl to dwa razy i pisz sensowniej bo Twoje wypowiedzi są godne krytyki największych amatorów. pozdrawiam :)