Miałam ochotę na jakąś komedię Allena, z tych które nie widziałam, ostrożnie wybrałam, kierując się także pochlebnymi opiniami i... się rozczarowałam. Brakowało mu tego "czegoś". "Pierwsza część", kiedy realizują swój plan, jest ok, miałam wielkie nadzieje ale kiedy akcja skacze rok wprzód, film traci wdzięk i humor. Ani to śmieszne, ani urocze.
Chyba że po prostu Allen na salonach mi nie pasuje ;)