Zgadzam sie z toba w 100% procentach... Mi sie w tym filmie podobalo praktycznie wszystko bo ukazano w sposob prosty wszystko to czego doswiadczaja normalni szarzy ludzie.Nie jest to film gdzie ludzie smigaja super furami a glownym probleme zycia sa kolejne romanse i rozstania.Tutaj ukazano nas samych czyli zwyklych wrazliwych ludzi ktorzy czesto tylko udaja twardych majac na twarzy swego rodzaju MASKE.Jest to po dzisiejszym seansie jeden z moich ulubionych 'FILMOW DROGI'. PS.JESLI LUBISZ 'KINO DROGI' TO KONIECZNIE ZOBACZ SOBIE 'ROAD TO ALOMA'.MALO ZNANY ALE NAPRAWDE DOBRY FILM KTORY WYREZYSEROWAL OPLUWANY I HEJTOWANY JASON MAMOA. MILEGO SEANSU JAK NIE WIDZIALES...

Mialo byc 'ROAD TO PALOMA' sorka...

Dzięki, sprawdzę przy najbliższej okazji :)

Napisz potem jak wrazenia po ROAD TO PALOMA...

Właśnie jestem po seansie. Nie wiedziałem, że Khal Drogo potrafi prowadzić motocykl :D Film ogólnie dobry, wygląda na to że wystarczy mieć prochy bliskich i zrobienie sobie ciekawego życiowego tripa jest na wyciągnięcie ręki. Co do samej produkcji, to odstawała od The Way. Nie zżyłem się tak z bohaterami, bo wszystko tu było podane na tacy od początku praktycznie (quest wiadomy od samego początku - zakończenie też niczego specjalnego nie wniosło). Nie było też jakiś specjalnych twistów, prócz 10-minutowego romansu i apetycznie wyglądającej sceny ze striptizerkami w Gentlemen's Club :D Co się będę dalej rozwodził, takie 7/10, pozycja na nudny wieczór.

Sam temat i motyw podrozy z prochami bliskiej osoby widzialem juz kilka razy w filmach... Lubie 'KINO DROGI' i bardzo ubolewam nad tym ze u nas tak naprawde nigdy nie powstal film o takiej tematyce. Mamy piekny kraj z wieloma naprawde cudownymi krajobrazami a do tego ukazanie w takim filmie mentalnosci obecnych Polakow. To by bylo naprawde piekne pod warunkiem przemyslanego scenariusza. Mi tez 'THE WAY' bardziej sie podobal od 'ROAD TO PALOMA' bo nie ukrywajmy blizej temu drugiemu do EASY RIDER. Czekam z wypiekami na twarzy na kolejny film o takiej tematyce... PS.CALKIEM NIEDAWNO POWSTAL TEZ CALKIEM DOBRY FILM KLIMATEM I TEMATYKA TROCHE ZBLIZONY DO 'THE WAY'. GRA TAM R.WHITERSPOON. NAZYWA SIE 'DZIKA DROGA'.OCENILEM GO NA WYSOKIE 9 GWIAZDEK. JAK NIE WIDZIALES ZOBACZ KONIECZNIE... A jak znasz jakies tytuly FILMOW DROGI ktorych moge nie znac podaj tytuly to nadrobie zaleglosci...

Dzika Droge polecala mi dziewczyna, tez mam na liscie filmow do obejrzenia, ale malo czasu wiec musze racjonowac :D

DZIKA DROGA czesto jest polecana wlasnie przez kobiety bo nie ukrywajmy jest to film o kobiecie i jej wedrowce... Kto jak kto ale kobiety bardziej sie utozsamiaja gdy glownym bohaterem jest kobieta ;-) ... INTO THE WILD tez ci polecam ale nie wciagnal mnie jakos super bym mu dal wysokie oceny.

Into the Wild widzialem dawno temu. Też mi przypadł do gustu :)

Skoro droga to warto obejrzeć "W drodze" na podstawie książki Kerouac'a. Dobrze ukazana atmosfera Ameryki za czasów bitników.
Jeszcze bardziej polecam "Dzikość serca" z nieśmiertelnym cytatem o kurtce ze skóry węża: Did I ever tell you that this here jacket represents a symbol of my individuality and my belief in personal freedom"
Absolutny must-see

DZIKOSC SERCA jako kinoman znam bardzo dobrze i co jakis czas wracam do tego filmu...

Nie oceniałem tak wysoko, ale na swój sposób mnie się spodobał. Natomiast nie wiem, dlaczego ta babka uderzyła głównego bohatera? Jakieś zranienia z przeszłości? Nie ten ruch ręką?

Widocznie miała uraz (mąż ją tłukł). To tak jak z psem, którego bito całe życie i potem zachowuje się wrogo w stosunku do ludzi, którzy chcą go tylko pogłaskać.

Mnie ta scena postawiła do pionu. Za to bohater zachował tak zimną krew, że szacun. Ja bym chyba babie odwinął i to mocno.

Zgadzam się częściowo:) Ten film trzeba obejrzeć jednocześnie i duszą i oczami. Chłonąć całym sobą.

A ja ostatnio natrafilam na A Walk in the Woods, lekki fajny i przezyciowy :) polecam :)

Zgadzam sie 10/10.

Film się bardzo dobrze ogląda. Ciekawa fabuła, świetne zdjęcia i dobre sceny.

Film jest nieziemsko nudny, przewidywalny i poprawny politycznie (ten uczciwy Cygan, sami przyjaźni ludzie na szlaku...), a utopia pomysłu, że zasiedziały 70-letni doktorek ot tak, wkłada buty trekkingowe syna i z uśmiechem przemierza tysiące kilometrów jest wręcz groteskowa. Na plus jedynie niezła gra aktorska i fajna ścieżka dźwiękowa (choć mi do tego obrazu niezbyt pasująca). No i zdjęcia w pięknych okolicznościach przyrody - dla których w ogóle obejrzałam ten film.

Filmy drogi raczej z założenia nie mają wybuchoww i zwrotoww akcji rodem z Avengersow ;p Są też raczej przewidywalne, bo nie o to tu chodzi - jak pisałem w pierwszej wypowiedzi kilka lat temu. Więc takie czepianie się bym powiedział na siłę. To trochę tak jakbyś powiedział, że przeszkadzało Ci za dużo akcji w 'Szybkich i Wściekłych'. A co do ludzi na szlaku... czasem może się trafić uczciwy cygan jak i ksiądz, ktory nie jest skrytym pedofilem. Loteria. Świat potrafi nie być taki zły jak pisza w mediach :)