Racja, też mnie to irytowało. Najbardziej żałosny był chyba jednak tekst, jak biała dziewczyna wypomniała innej białej kolor jej skóry.

sory, jestem wychowany na netflixie i dla mnie to norma społeczna. nawet nie wiem o co ty się rzucasz. chyba jesteś rasistą i homofobem. dobrze że się nawet nie kryjecie, przynajmniej łatwo was unikać

"sory, jestem wychowany na netflixie" - widać...

prawaku, o co ci znowu chodzi

Wracaj do swojego tęczowego świata wg. Netlix, gdzie wszyscy to niebinarne helikoptery bojowe, osoby z macicami, osoby pozaludzkie i inne bolszewickie wynalazki ;)

wszystko co wymieniłeś istnieje jedynie w świecie twojego prawackiego obłędu. polecam wyjście do normalności

osoba, która używa określenia "ho**ś", ma czelność się wypowiadać - nie no ludzie, wszystko ma swoje granice xD

Dokladnie o normalność też

Widać i to bardzo.

Co ma do tego Marks? XD

„Konserwatywni fani konfederacji jako oprawcy” brzmi jak coś zgodnego z rzeczywistością

"konfederaci przedstawieni jako najgorsi" Jprdl. Prawicowy foliarz, który jest autorem tego wątku, nawet nie zdaje sobie sprawy, że to nie o TĄ "konfederację" chodzi. Tylko o tą z XIX wieku z amerykańskiego Południa. No ale cóż...nie wytłumaczysz :D :D

to juz 2 taki sam komentarz. nie nudzi Ci sie zakladanie nowych kont byle trolowac pod filmami?

Najlepsze, jak wjeżdża ta bananowa młodzież w gości "na wieś", wchodzą do baru nie mając absolutnie żadnych atutów i żadnej potencjalnej przewagi i zaczynają obrażać lokalnych w gadkach między sobą, ale tak by tamci wyraźnie słyszeli, co o nich sądzą. I głupie zdziwienie, że się wkurzone "wieśniaki" przypieprzają. Jeśli tak rzeczywiście dzisiaj wygląda złota amerykańska młodzież, to ten kraj już upadł.

Wyłączyłeś film po pierwszym kwadransie? Bo ci niby wyśmiewani wieśniacy/konfederaci koniec końców okazują się pomocni i wychodzi na jaw, że nawet ich agresja miała na celu pomoc bohaterom (próbowali ich przestraszyć dla ich własnefo bezpieczeństwa) xd ponadto, na sam koniec to przecież bywalcy pubu ratują główną bohaterkę i jej ojca. A z kolei bananowa młodzież i jej podejście do "wieśniaków" są dość mocno krytykowane.

W sumie masz rację.

Ten caly politycznie poprawny anturaż jest zbyt karykaturalny, żeby brać go na poważnie. No i zauważ, ze gej ginie jako pierwszy, a zabija go... drzewo. Groteska po calości. A film marny jak dla mnie.

Otóż to. Żenada. Polityczna poprawność dusi filmy w gorsecie moralnych powinnosci wobec mniejszości . Cenzura prewencyjna gorsza niż za czasów
rządu kodeksu Haysa. Dlatego wybrzmiewa dziś dobro " " Świata według Bundych", serialu cudownie wolnego od tym podobnych ograniczeń.

ludzie się muszą po prostu nauczyć tolerancji i poszanowania dla innych. W Polsce pełno prawicowców rasistów i homofobów (nawet jedna skrajna faszystowska prawica dostała się do sejmu) więc dobrze, że takie filmy się robi

Ręce opadają jak się tego typu brednie czyta.

bo jesteś płytki jak spora część Polaków

nie jest płytki, jest normalny. Nie jest ślepy na te idiotyzmy. Ty jesteś za to bardzo płytki, łykasz wszystko bez refleksji i podążasz za "current thing". Ten film był tak beznadziejny, że o gorszy chyba trudno.

OK - LEKKI SPOJLER ---
Z tym, że ta poprawność okazuje się lekką zmyłką. Pomijając w ogóle wątpliwą moralność tych dzieciaków to nie chodzi nawet tylko o to kto ginie pierwszy i kto będąc w fundacji w zasadzie zdradza swoje dotychczasowe życie bo współczesny / cywilizowany świat mu nie pasuje, ale też o ludność miejscową która nie jest taka jak się wydaje na samym początku. Jest tu gra pozorów i efekt fałszywego pierwszego wrażenia które nie byłby tak miło zaskakujące, gdyby nie wydarzenia w barze.