Też dzisiaj oglądałam, ale strasznie nieuważnie. Ja ten film oglądałam jakieś trzy lata temu może, i miałam na niego taką jazdę, że nauczyłam się WSZYSTKICH dialogów i piosenek na pamięć, tak często go oglądałam. teraz nie mam ochoty za bardzo, ale może za jakiś czas... xdd Ale i tak to trzecie miejsce na liście moich ulubionych bajek. Albo nawet drugie. ^^

Nie przypominam sobie żadnej sceny z mewą...

Kiedy uciekli ze statku Corteza i dryfowali w tej łodzi byli strasznie głodni. W pewnym momencie na wiośle usiadła mewa i zdechła. Oni zaczęli mlaskać i się do niej przysuwać, ale wypłynął rekin i zjadł kawałek wiosła, razem z ptakiem. I oni zaczęli płakać. ;]