te teksty co ty napisałeś i jeszcze zaponiałeś o tym:
-TO SZAMAN!!!
- NO i?
- CO POMYŚLI SOBIE GDY NAS ZOBACZY????
-EEE...Że mam fart?

A ja uwielbiam to:

-Aha, to pewnie chcesz żeby Ci je oddać (wyciąga kości)
-Kiedy je rąbnęłaś?!
-I gdzie je trzymała?

Nie jestem pewna co do dokładności bo piszę z pamięci :D

-reszte życia spędzicie na Kubie plantacji trzciny cukrowej
-no nieźle! KUBA! :D

Dokładnie, tekst: "I gdzie je trzymała?" wymiata. ;D
i jeszcze moment jak Chel odsuwa włosy z pleców a Tulio na to:
"- Żałuję, och jak żałuuuję..." a później ten przewrót oczami :]

Ja jeszcze wymiękam jak oni wpływają na łodziach do miasta i cała trójka (znaczy Tulio, Migel i koń) mówią: ElDorado :D

Chyba jeszcze raz przejdę grę El Dorado, też jest świetna :D A kolejna bajka na celowniku to Sinbad, widziałem u kolegi początek i postać Eris mnie powaliła, bogini chaosu ma cudny charakterek ;D

Też oglądałam i polecam! Naprawdę warto, teksty też potrafią zabić. A Eris rzeczywiście jest niezła :]

Co tu jeszcze dodać... WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZĘ ! :D

Popieram ;P

Co do Eris ;P

Ja najbardziej lubię tą scenę, jak Tzekel-Kan mówi "może bóg Tulio mnie oświeci" i idzie do świątyni. Po drodze spotyka tego swojego strażnika, tego w skórze jaguara.
Tzekel-Kan: (przylizuje włosy) I co powiesz?
Strażnik: (taki śmieszny gest, dotyka ust i myśli, co by powiedzieć) Eee... ja... więc... yy... u...
Tzekel-Kan: Och, zamknij się.

Uwielbiam teksty z tego filmu ;)) wszystkie są warte usłyszenia ;p

scena z bykiem:
-Ty go... poklep...
-tak...?
- A... ja... ZWIEJĘ!!!! xD

Miguel i Tulio. Tulio i Miguel! Wielcy, potężni, bogowie! ^^

:D

Trochę nie w czasie, ale wg. mnie najlepszy txt to:
- Jak widać El Dorado oznacza tu WIELKI, CIĘŻKI... GŁAZ! Postanowiłem dzisiaj mieć gest, dlatego mogę ci oddać swoją część.
- Nie sądzisz, że Cortes mógł tu przyjechać przed nami?
- I co, zabrał stąd jeszcze większy głaz? To drań! xD
Ten tekst mnie zawsze rozwala xD

Nie znalazłam w tym filmie żadnego głupiego tekstu chyba :P

Po tym Koń przytakuje... to jest mocne ;D

Popieram w w max!! :)





za krótki

- I to to cały plan tak?
- No tak jakby
- Całkiem w deche, a jak wejść na pokład
To jest najlepszy tekst i jeszcze mina Miguela wymiata :D

(nie wiem czy dokładnie tak to leciało ale pisze z pamieci ;p)

- To jest wejście, a to jest łódź.
- No tak...
- to jest wejście, a to jest łódź
- Nooo!
- no to jest łódź, a to jest wejście!

xD to mnie rozwaliło

'No więc... zaraz po północy ty i ja zagarniemy trochę żarcia, weźmiemy jedną z tych długaśnych łodzi ii popłyniemy prędziutko do Hiszpanii' :)

dawno oglądałam więc tekstów nie pamiętam, ale powalają ! I wszystkie te co napisaliście są świetne :) 10/10 ode mnie

I jeszcze dodam:

-Przetrzemy szlak!
...
-Tam przetrzemy szlak!
:D

Hm..."zaraz po polnocy Ty i ja...zagarniemy troche zarcia...." itd :)

Hm...Co tam jeszcze bylo..

-Cortez byl tu przed nami..
-I co..i zabral inne glazy? A to dran! ( i ta mina:P)

:)


Nie wiem, tak z pamieci ciezko, ale fakt faktem ze sie mozna usmiac :)

Fajny jest też ten tekst:
Miguel: To jest mapa do El Dorado (chwila ciszy, fajna mina;d)
Tulio: Piłeś słoną wodę, tak czy nie...?
Miguel: Oj weź przestań!
Tulio: Nie wezmę i nie przestanę!

Teksty, które wypisaliście wymiatają, ten jest słabszy, ale ujdzie;d

'-Czy w wyobraźni widziałeś kiedyś własną śmierć?
-Konia tam nie było...'

'Miguel, czy wiesz że jest taki głos który mówi żeby odpuścić póki czas.... Nie słyszysz go??'

'-Do Shebalby!!'

'-A to to tam to czubate to...
-Maszt..?
-Tak, tak właśnie. Zobacz sam, tu potrzeba więcej... sznura'

i jeszcze scenka jak wchodzą na szczyt świątyni tacy zmachani, żeby zaraz się napuszyć jak tylko kapłan i wódz się odwrócą :)

Zabójczy filmik, świetne teksty. Uwielbiam :D

Migel i Tulio, Tulio i Migel wielcy i potęzni Bogowie!!
akuku
oddal sie kobieto... inaczej yhm... porazi cię ognisty piorun
strzeż sie naszej władzy... spływaj krk krk
zachowaj to dla kawłana kocie
krk krk
migel to na nic
krk krk
migel, nakryła nas
k...r...
o nie, nie musicie sie mnie bać, spełniam jedynie boskie rozkazy, jasne
?
jak?
no jeśli chcecie wynieść złoto i nie dac sie przy okazji załapac to przyda wam sie pomoc
a skad wiesz, ze nie damy rady sami?
krk?? zartujecie

Tulio: Czy uratowało się jakieś żarcie?
Miguel (patrząc, jak Altivo zjada zapasy): Eee, i tak, i nie.
Tulio: O, ekstra!
Miguel: Tulio, spójrz na to z drugiej strony, nie może już być...
(zaczyna padać deszcz)
Tulio: Chciałeś może powiedzieć GORZEJ?!
Miguel: Nie.
Tulio: Nie?
Miguel: Nie.
Tulio: Na serio?
Miguel: Jasne, że nie. Nie ma żadnej drugiej strony!

(na łodzi)
Miguel: Tulio, czy w wyobraźni widziałeś kiedyś swoją śmierć?
Tulio: Konia tam nie było.
(koń Altivo parska urażony)
Miguel: Wkurza cię coś?
Tulio: Poza agonią? Taa. Że nigdy nie zdobyłem... złota.
Miguel: A mnie wkurza, poza agonią, że nasza największa przygoda się kończy zanim się zaczęła i nikt nie będzie o nas pamiętać.
Tulio: Jeżeli cię to jakoś pocieszy, zmieniłeś przygodę, moje życie.
Miguel: A jeśli to pocieszy jakoś ciebie, Tulio. Uczyniłeś moje życie... bogatszym.
(Altivo parska zniesmaczony)

Miguel: I to naprawdę jest! Naprawdę jest mapa El Dorado!
Tulio: Piłeś słoną wodę – tak czy nie?
Miguel: O, weź przestań!
Tulio: Nie wezmę i nie przestanę! Nie zmusisz mnie, żebym wlazł w te krzaki nawet za milion peset!
Miguel: A wleziesz... za sto milionów?
Tulio: Co?
Miguel: Tak mi przyszło do głowy, że El Dorado to miasto ze złota.
Tulio: I co z tego?
Miguel: No wiesz, pył, bryłki, cegły, całe budowle, z których złoto złazi płatami... Ale skoro nie chcesz iść, to wracajmy do łodzi i wiosłujmy do Hiszpanii. Cóż, jak do tej pory szło nam nieźle, ale...
Tulio: Czekaj! Momencik! Nowy plan! Znajdziemy złote miasto, złoto sobie weźmiemy i wtedy wrócimy do Hiszpanii.
Miguel: Żeby ją kupić!

Tulio (do tubylców): To wasz głaz? My.. oglądamy go sobie. My... turyści. Tu – ryś – ci. My... zgubiliśmy naszą grupę. Właśnie. Możemy już iść?

Jest to jedna z najlepszych bajek w historii. Większość najlepszych tekstów już została przedstawiona, więc nie będę się powtarzać. Uwielbiam tą bajkę i nawet jak włączę ją sobie po raz 15 leżę ze śmiechu na podłodze ;]

Tulio: Na czym właściwie polega ta gra?
Chel: Trzeba przeżucic piłkę przez kółko, o tamto.
Tulio: To nierealne.

Tulio: Mam plan. To ty go pogłaszcz, a ja zwiejeee. ;)

I na końcu jak Tulio jęczy, że "była taka kupa złota", a Altivo ma złote podkowy to choa je z taką świetną miną, że wymiękam. :D

Cekel Khan: Proponuję wspaniałą ceremonię jutro o wschodzie słońca.
Tanavok: A ja wspaniałą ucztę już dziesiaj, którą opcję wybieracie?
Migel i Tulio: Obie? Obie, chcemy obie. :D
Są świetni kiedy się tak nadymają :D

Albo jak wskoczyli do tych beczek. "Trzy trzy trzy"...:D A statek odpływa. To było dobre (wszystkie inne fajne teksty już były).

Jednym z lepszych jest jeszcze fragment, kiedy Tzekel-Khan z tym swoim jaguarem zapędza ich w taki kozi róg - na kamienną skarpę nad rzeką, do której dziewczyny wrzucały złoto dla Shebalby. I wtedy oni udają, że się kłócą, a później biją.
I potem się zamierzają i...:
- Teraz!
I walą go. ;)
Już nie pamiętam, jak to dokładnie szło, ale wiecie o co chodzi.

" Miguel: Słuchaj, kończysz już obmyślanie planu ucieczki?
Tulio (przestaje na chwilę walić głową w ścianę): Zaraz, czekaj... coś mi świta... tak... (znów wali głową w ścianę, po chwili przestaje) Słuchaj, plan jest taki. Zaraz po północy Ty i ja zagarniemy trochę żarcia. Weźmiemy jedną z tych ich długaśnych łodzi i powolutku odpłyniemy do Hiszpanii, jak gdyby nigdy nic.
Miguel: Do Hiszpanii, tak?
Tulio: Taaak.
Miguel: Zwykłą łodzią?
Tulio: Właśnie.
Miguel: Ekstra, genialnie, i to, to cały plan, tak?
Tulio: Nooo tak.
Miguel: Całkiem w dechę! A jak wejść na pokład?
Tulio: Zaraz po północy Ty i ja zagarniemy trochę żarcia. Zwiniemy jedną z tych długaśnych łodzi...
Miguel: (przerywa): Ech, ekstra. "

Super.

Albo
Miguel i Tulio : Miguel i Tulio! Tulio i Miguel! Wielcy i potężni... Bogowie!
Chel : Akuku!
Miguel : Oddal się...kobieto. Inaczej porazi Cię ognisty piorun! Kh Kh!
Tulion : Miguel... Nakryła nas .
Miguel : kh Kh? (mina kotka)

:-D To jest najlepsza bajka jaką znam, ale co do drugiego cytatu nie mam pewności . ;D

bajka genialna, wszystkie teksty wymiatają!! mogę ja oglądać w kółko!;D

"Miguel i Tulio, Tulio i Miguel- wielcy i potężni bogowiee"

"dałeś mi lewe kości?? on dał mi lewe kości, straż do lochu z nim!"

Miguel: Ha! Walczysz jak moja siostra!
Tulio: I chwała mi za to, ona walczy jak chłop!

Mnie za to powala cała ich rozmowa, jak wychodzi na jaw, że grali lewymi kośćmi.
Zacytuję ;p
- Dałeś mi lewe kości? On dał mi lewe kości! Straż! Do lochu z nim!
- Jak ty w ogóle śmiesz tak szarpać mój honor?! Przecież to on ich chciał oszukać! Bierzcie go! On rżnął marynarzy na grubą forsę!
- Hoho! To moja wina?
- Jasne.
- Lepiej spójrz na swoją gębę, stary!
- O! Oddawaj pieniądze, albo...broń się!
- A, to ty się lepiej broń bo czeka cię z mych rąk szybka...śmierć. O, zły wymiar. Wolę walczyć uczciwie! Aha! No jak, masz ostatnie życzenie?
- Na kawałki cię posiekać, głupku.
- Ale z ciebie proostak, niechaj lepiej przemówi twa szpada!
- Dooobra, jeszcze będziesz błagać, by zamilkła! Ha!
- Ha! A masz! Ha Ha!
- Ha ha ha!
- Ha ha ha ha ha! Ty nędzny...marny...czubie!
- Ha ha! Walczysz jak moja siostra!
- I chwała mi za to, ona walczy jak chłop!
- Szuja!
- Mięczak!
- <bzdryk bzdryk bzdryk> Nie podważaj, nie podważaj! <taradada> Panie i panowie, zdecydowaliśmy się na remis!
- Dziękujemy za uwagę, byliście świetni, do zobaczenia.
- Adios!
Chociaż tekstów, które powalają jest mnóstwo, to napisałam tylko to :D

a nie było przypadkiem "nie po twarzy" a nie "nie podważaj"? Tak czy inaczej, choć jestem przeogrooomną fanką bajek Disneya, to było prześmieszne.

Ja tam słyszałam "nie pod szablę" xo

'Nie po twarzy, nie po twarzy' :) 'Proszę państwa, zgodziliśmy się na remis'

Tulio: No skup się stary choć przez chwilę wyobraź sobie że go słyszysz. No pomyśl co by Ci powiedział o Chel?
Miquel: Rrrr... (i genialna mina) :)

Wy na powaznie o tych 'smiesznych' tekstach?
fakt, zasmialam sie przy dialogu wspomnianym w pierwszym poscie, dalej byla juz tylko zenua, a po 40 min. wylaczylam film
moze spodziewalam sie czegos wiecej po tylu zachwytach, a moze nie zrozumialam?

Nie wiem ile razy to oglądałam a i tak za każdym razem nie mogę ze śmiechu ;D

- Skąd masz moje kości?
- I gdzie je trzymała....

Albo na końcu:
(Chel jedzie na Altivo)-Tulio:Chel! Ja też chce na konia!

Haha, ta bajka jest genialna! :D Śmieszne teksty - przez cały film ryłam ze śmiechu. Do tego świetny dubbing - już od samego głosu bohaterów, ich akcentów, tonacji chciało mi się śmiać :D
A jeden z najśmieszniejszych momentów:
- Niechaj wiedzie nas szlak!
- Jaki szlak?
- Ten, który tu przetrzemy....
i ściana. Chwila konsternacji i...
- Tam przetrzemy ten szlak! xD

Miguel: A ten taki słup, co tam stoi...
Wódz: Maszt?
Miguel: Tak, maszt, w rzeczy samej. Spójrz tylko, tam jest za mało tego... sznura.
Wódz: Sznura?
Miguel: Tak! Z ust mi to wyjąłeś. Pionowe wzniesienie wymaga więcej sznura!

Tulio: Stop! To nie jest najodpowiedniejsza ofiara.
Tzekel – Kan: Nie chcecie mojej ofiary?
Miguel: Nie, nie, chcemy ofiary, tylko... Tulio, powiedz!
Tulio: Gwiazdy... Nie są w odpowiedniej konfiguracji na tę ofiarę.
Miguel: Zgadza się. Gwiazdy. Ofiara nie. Nie dzisiaj.
Tzekel – Kan: Och. Najwyraźniej źle zrozumiałem wolę najwyższych.
Miguel: Nic się nie stało. Mylić się rzecz ludzka, wybaczać...
Wódz: Bogowie! Może w takim razie przyjmiecie ofiarę od moich poddanych? (Wychodzą kobiety z misami pełnymi złota).
Wódz: Czy to was ucieszy?
(Tulio i Miguel patrzą zachwyceni na złoto; za chwilę opamiętują się i starają się sprawić wrażenie znudzonych.)
Miguel: Może być.
Tulio: Tak, jakoś ujdzie.


tego tekstu jeszcze nie było xD ogółem wszystkie dialogi są świetne, brawo dla scenarzystów!
uwielbiam tą bajkę, zdecydowanie bajka mojego dzieciństwa <3

,,to jak do Shebalby?"
T. i M.,, Do Shebalby!!!!"
(...) ( i ta ich mina kiedy całe złoto trafiało właśnie do ogromnego wiru )xD
Ch. ,,przepraszam..., bogowie raczej zmienili zdanie, chcieliby dłużej nacieszyć oczy naszym darem"

:)