Niewinnych razem.
To jest film o tym jak się traktuje podejrzanych o terroryzm. A to że ci akurat byli niewinni to skąd amerykanie mogli to wiedzieć? Mieli na wszelki wypadek przesłuchiwać ich w pięcio gwiazdkowym hotelu? A jeśli 15 ludzi obok tej trójki to byli (załużmy że) terroryści i akurat mieli zamiar wysadzić jakieś przedszkole czy szkołe? Ich też żałujecie? Nie oni są źli i dostali za swoje. Ale skąd żołnierze mieli wiedzieć że trójka dobry to akurat dobre ludzie?
Film jest ni mniej ni więcej tylko propagandą antyamerykańską. Coś jak Death of a president. Dobrze tylko dla reżysera że nie jest amerykaninem, co bardzo mnie dziwi, bo to szmaty. Niby kochają swój kraj a jdą po nim jak po łysej kobyle (równiez po prezydencie). Polscy idioci tak zachwyceni głupotą amerykańską że stają się tacy jak oni.
Przykro mi ,że masz takie skrzywione poglądy. Na końcu filmu zostało jasno powiedziane, że z 750 osób przetrzymywanych w tej bazie ŻADEN nie został skazany za terroryzm. Wynika z tego, że byli tam przetrzymywani sami niewinni, którzy podczas napadu amerykanów na ich kraj chwycili za kałasznikowy i postanowili go bronić swojego kraju i swoich bliskich. Prawda jest taka, że nawet jakby amerykanie złapali samego Billadena to nie mogliby mu udowodnić winy.