Mi się podobał. Jeśli szukasz czegoś innego od hollywoodzkich produkcji to polecam. Tajemniczy do samego końca. A finałowa scena tak zaskakująca, że wywraca całą fabułę do góry nogami. Dlatego chyba pójdę jeszcze raz obejrzeć ten film.

Opinie są raczej niepochlebne, bo film niestety tylko próbuje naśladować poważne kino. Postacie są niezwykle jednowymiarowe, wręcz karykaturalne, a film ma być poważny. Film przechodzi przez palce, na plus zdjęcia - jednak nie ratują filmu. Scena finałowa nie tyle co wywraca całą fabułę, co jedynie spaja wątki w jedną historię. Ostatecznie średnie kino, może dla odprężenia.


// film oczywiście może przekonać/podobać się ze względu na swój klimat życia prowincji, pozorną sielankowość historii i jak wspomniałem dość zgrabny obrazek. Niestety wgłębiając się w to, po co właściwie ten film powstał, zwracając uwagę na kolejne postacie - ich konstrukcje -> trzeba dużo DOBREJ woli, żeby dać filmowi 5 :)

Trafna recenzja. Niestety (a może stety;) lepsza od samego filmu. Dodam od siebie, że gdyby nie finałowa, spajająca scena film mógłby uchodzić za pretensjonalny gniot. Końcówka jednak film ratuje. (Zaspojleruję) Wszyscy jesteśmy ze sobą powiązani. Obcy ludzi, różne zdarzenia i miejsca połączone są siecią. Tyle, że to już było w innych filmach i w lepszym wydaniu. Choćby w genialnym "Mr. Nobody".
PS Ja dałem 5 bo mam w sobie dużo DOBREJ woli;) Zwłaszcza dla filmów różnych od typowej komercyjnej sieczki.

Przecież mr nobody to wyśmiewany wszędzie i pretensjonalny gniot. postmoderna w najgorszym wydaniu

Dobry. Idz, obejrzyj