Zhang Yimou dyskretnie umieszcza na początku filmu dwa plakaty filmu Jamesa Camerona - i opowiada historię o miłości, na którą wpłynęła Rewolucja Kulturalna. Mnie rozczarował. Zhang Ziyi biegająca z pierożkami jest chwilami ujmująca, ale całość się rozłazi, niestety.