Zdjęcia do filmu kręcono w Tihuanie w Meksyku.
Film oparty jest na faktach i czerpie z historii Marka Kilroya - porwanego przez meksykański kartel narkotykowy studenta Uniwersytetu Teksańskiego. O fakcie tym reżyser dowiedział się podczas podróży, jaką w 1989 r.odbył do Meksyku wraz z grupą przyjaciół.