"Tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono" pisała Szymborska.Tak więc nitkt nie moze powiedzieć ani tak ani nie.

Pewnie mógłbym gdyby je ładnie przyrządzić, pewnie świadomość ze zjadam istotę ludzką była by mecząca ale głodny nie wybiera

Dokladnie. Czlowieku gdyby to byla twoja jedyna szansa na przezycie i pozniejszy powrot do domu rodziny dzieci itp to nie zastanawialbys sie ale wpierdzielal ludzkie mieso ze hej.

To tez kwestia psychiki no i sumienia

To też kwestia organizmu. Udowodniono, że kanibalizm ma negatywny wpływ na organizm ludzki. Nie wiem dokładnie jakie zmiany wywołuje, ale podobno skutki są katastroficzne.

Zamienisz się w Mutanta:D

W "Book of Eli" kto trudnił się kanibalizmem temu trzęsły się ręce.

brzmi jak bzdura

To poczytaj o zarażeniu prionami i o chorobie "kuru" :-)

Niekoniecznie katastrofalne - przecież nie musieliby wcinać ich mózgów, a ofiary mogłyby być zdrowe.

Poza tym chyba można to sprawdzić - kanibalizm szerzył się nie tylko na Papui, ale też w oblężonych miastach (np. w Leningradzie).
Ciekawe, czy radzieccy lekarze zanotowali takie obserwacje.

Był też przypadek katastrofy lotniczej w Andach, gdzie rozbitkowie nie mieli wyboru i musieli się pożywiać ciałami współpasażerów.
Przeżyli...

Bzdura, do dzisiaj istnieją plemiona kanibali i jestem przekonany że mają organizmy w lepszej formie niż my - którzy posilamy się pożywieniem doprawianym przeróżnymi trutkami, dla smaku i ładnego wyglądu. Jedyny negatywny skutek może być psychiczny, ale to już jest kwestia sumienia w indywidualnych przypadkach.

"Jedzenie ludzkiego mięsa może być szkodliwie dla zdrowia. Zagrożenie powodują priony, wirusopodobne białka – wywołują one choroby z grupy zakaźnych encefalopatii gąbczastych. Wśród plemion Nowej Gwinei, zwłaszcza ludu Fore, szalała choroba, zwana kuru lub "śmiejącą się śmiercią". Zarażenie prionami następowało przy rytualnym spożyciu ciał zmarłych krewnych. Fore zrezygnowali z kanibalizmu w 1957 r., lecz starsi członkowie wciąż umierają na kuru."

Te same priony są w mięsie wołowym tak więc kanibalizm byłby tak samo groźny dla człowieka jak zjedzenie mięsa krowy, którym ludzkość się żywi od zarania dziejów.

Niestety nie masz racji

Niestety mam

Śmiem twierdzić, że te plemiona kanibali mają lepsze zdrowie ze względu na środowisko, a nie to co wkładają do żołądków.

Zwracam honor, zawsze człowiek się czegoś nowego dowie :)

No tak głodny nie wybiera, ale wyobraź sobie taką sytuację: Jesz właśnie czyjeś zwłoki, dobrze przyrządzone. Wchodzi kucharz i pyta - jak tam, smakuje mamusia? (świadomość że jesz ciało swojej matki czy kogoś z rodziny??) Ajć, tu już ciężej co?

Chyba te słowa najlepiej to podsumowują.

Nie pisz o tej kobiecie... bo rzygać mi się chce.

Nie krępuj się. Przez takie postawy jak Twoja Polska jest tak zacofanym krajem.

Polska jest zacofanym krajem? :D Dobre sobie :D

A nie? Rozumiem, że z morzem kościołów i reliigjnego zabobonu jesteśmy przed UK, Niemcami, Francją i wieloma innymi krajami w postępie i myśli technicznej ?

Buahahhahha :) To wina religijności, że Zachód jest lepiej rozwinięty? Rozumiem, że kraj z największym odsetkiem ateistów - Wietnam, jest od nas lepiej rozwinięty?
Mówi Ci coś "plan Marshalla"?

Za to może meczetów w Niemczech i płonące przedmieścia francuskich miast to symbol zwycięstwa postępu i ateizmu, haha. Ogarnij się człowieczku.

Francja, Niemcy itd. to rkaje tak cywilizowane i pokoje, że za 100 lat muzulmanie beda rodowitych Francuzow traktowac jak zwierzeta...

Co w ogóle wspólnego ma opinia o jakiejś babie i ' zacofanie kraju'
Rozbraja mnie taka logika

Dokładnie. Nikt nie wie jakby się zachował w takiej sytuacji dopóki się w niej nie znajdzie. :)
Podobno instynkt przetrwania jest bardzo silny.

no jacha, tylko musialbym cos dobrego dostac:D:D

Marcinek a jak byś trafił na jajca:D

przyznaję - padłam xD generalnie pytanie jest ciężkie, bo i i kwestia sumienia i głodu. Sama nie wiem. Stawiam, ze na początku takiej apokalipsy probowałabym sobie strzelic w łep, żeby nie być zmuszoną do takich rozważań.

*łeb

Gdybyś strzeliła sobie w łeb to było by więcej mięska dla nas;D

w sumie temat stary jak świat
jakoś tylko jeden cytat kojarzy mi się z tym filmem "człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach" to z "innego świata" literatura o obozach koncentracyjnych....czyli w sumie firm ociera się o rzeczywistość:|

Na to pytanie nie trudno odpowiedzieć. Myślę, że każdy zjadłby drugiego człowieka żeby przeżyć. Pytanie czy zabiłbyś drugiego człowieka, żeby go zjeść, żeby przeżyć. Tutaj jest już ciężej.

No to już jest głębsze pytanie.
Ja bym zabił w obronie własnej albo ubiłbym jakiegoś skurczybyka po którym i tak nikt by nie zapłakał.

ale czy zabijając go bez skrupułów nie oznaczało by że jesteś taki sam jak on?

a tak z totalnie innej beczki jest taka książka Mastertona "Rytuał" gdzie bardzo obrazowo opisał jak koleś odciął sobie palec i go zjadł...po przeczytaniu go prawie zostałam wegetarianką;) polecam;)

Zabicie kogoś w obronie własnej nie ma chyba nic ze skrupułami wspólnego(po prostu obrona własna) tak samo jak zabicie kogoś kto na to zasługuje. A co do zjedzenia własnego palca( jak mus to mus):D

zabicie kogoś w obronie własnej to często instynkt samozachowawczy, a zabicie bo ktoś zasługuje to ...według niektórych też możesz na to zasługiwać;>

a w opisie jedzenia palucha wydawało się, że musi być smaczny:D gdyby nie to że to własny i na żywca odcięty:P

Ja bym siekał każdego, pieczone uszy, gotowane palce, zupa z mózgu. Mniam

mów za siebie, ja bym nie zjadł, a tym bardziej nie zabił. Wiec nie wypowiadaj się za innych potencjalny kanibalu :)

Oby nikt z nas nigdy nie stawał przed takim wyborem. Ale moim zdaniem osoby, które chciałyby przeżyć raczej posunęłyby się do kanibalizmu.

Obejrzyjcie film oparty na wyd autentycznych "dramat w Andach" tam pasażerowie ocaleli z katastrofy samolotu jedli zwłoki innych, żeby przetrwać. Tak więc nigdy nie wiadomo.

Sprawa jest prosta i każdemu choć troszkę myślącemu człowiekowi jasna . Jesli człowiek posiada choć skrawki wiary w Boga nigdy nie bd miał takich dylematów użytkownik z innego tematu przytoczył bardzo słuszne słowa z ewangeli św Mateusza - "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić" Niestety dzisiejszej generacji Socjaliści zdołali wpoić wam już tak elementarne zasady jak choćbażby to że w życiu należy się dobrze nażreć i bezpiecznie przeżyć . To jednak jest zdanie socjalistów których wpływ na naszą kulture jak widać odcisnął/odciska wielkie piętno, w rzeczywistości celem życia nie jest przeżycie, człowiek ma swoje ideały , cele, pragnienia i za nie jest w stanie walczyć i umierać . Ale kto by o tym myślał, coś takiego jak poświęcenie jest dzisiaj dla statystycznego "polaka" nie możliwe , lepiej usiąść na kanapie i ponażekać .

***ponarzekać

@Adam1234_filmweb
" Jesli człowiek posiada choć skrawki wiary w Boga nigdy nie bd miał takich dylematów"
Radzę Ci wiary w to nie mieszeć, lecz po prostu poczytać wspomnienia ludzi, którym w oczy zajrzał śmiertelny głód - nieważne, czy ktoś był wierzący czy nie wszyscy mieli dokładnie te same dylematy.

"Niestety dzisiejszej generacji Socjaliści zdołali wpoić wam już tak elementarne zasady jak choćbażby to że w życiu należy się dobrze nażreć i bezpiecznie przeżyć".
Tu już popłynąłeś... Socjaliści? Za co jeszcze odpowiadają? Za koklusz? Już predzej powiedziałbym, że niejeden klecha swoją postawą daje temu dowód, iż "w życiu należy się dobrze nażreć i bezpiecznie przeżyć".

Prawdziwa wiara w Boga opiera się na pewnych ideach i wartościach które są porostu nieprzekraczalne bez względu na to w jakich warunkach człowiek się znajduje i nie uświadamiaj mnie tutaj co powinienem przeczytać bo po porostu nie jesteś kompetentną osobą by to robić . Rozpatrywanie tej sprawy w kontekście społeczności wiadomo że da wynik negatywny tak samo jak rozpatrywanie i le osób w Polsce czuje się katolikami . yyy 98 % pff. A co do twojego braku zrozumienia co ideologii socjalistycznej to uświadamiam cię że to nie prawicowcy wymyślili przymusowy system ubezpieczeń , nie wymyślili świadczeń socjalnych czy obowiązku ochrony i inwigilacji swoich niewolników . Eksperyment o nazwie socjalizm przeplatający się z komunizmem który trwa na świecie blisko sto lat dobiega końca i trzeba to sobie powiedzieć jasno i wyraźnie – nie wyszło , zresztą spójrz trochę na historie zanim ten eksperyment wszedł w życie, coś takiego jak zasiłek socjalny czy ubezpieczenie było dla przeciętnego człowieka abstrakcją , człowiek ryzykował , kombinował i dlatego wygrywał właśnie między innymi dlatego nasza cywilizacja dyktowała warunki gry na arenie między narodowej , a teraz spójrz na przeciętnego Europejczyka i sam odpowiedz sobie na pytanie dlaczego nie wygrywamy .

Co do twojego finezyjnego przeplatania spraw wiary katolickiej i księży ,to jedyne co jestem ci wstanie powiedzieć to to że nie rozumiesz idei wiary i o ile bardzo ci współczuje i możliwe że chciałbym ci to wytłumaczyć, to powiem jedynie tyle (pewnie znowu cię uświadomię ) wiara katolicka nie opiera się na księżach czy ludziach kościoła, choć naturalnie jest to pewien element składowy to jednak nie stanowiący punktu konstrukcyjnego całego przedsięwzięcia . Punktem docelowym do którego każdy katolik dąży jest Bóg, to on stanowi centrum kultu i to on wyznacza zasady ,ksiądz jest jedynie narzędziem w drodze do poznania centrum , rozumiem że w dobie dzisiejszych wynalazków ciężko to zrozumieć że do kościoła nie chodzi się dla księdza, ale w istocie tak jest i warto to sobie uświadomić na przyszłość .

Twój protekcjonalny ton bardzo mnie powalił. (Moim skromnym zdaniem nie ma niczego bardziej niedorzecznego, niż osoba wierząca w boga, której sie wydaje, że zjadła wszystkie rozumy...)
W jednym poście piszesz o tym, że socjaliści wpoili nam zasady, "że w życiu należy się dobrze nażreć", a w drugim , że im zawdzięczamy system ubezpieczeń i świadczenia socjalne. Człowieku, czy Ty nie dostrzegasz faktu, że sam sobie zaprzeczasz?
Twoich pseudofilozoficznych wywodów na temat "prawdziwej wiary" i "wartościach, które są nieprzekraczalne" nie będę nawet komentował. Szkoda mojego i Twojego czasu. Raz jeszcze odsyłam Cię do książek (mam nadzieję, że poza biblią czytujesz jeszcze coś innego?). Jeśli nie o II wojnie światowej, to poczytaj chociaż o katastrofie lotniczej w Andach, podczas której osoby religijne i wierzące jadły swoich zmarłych współtowarzyszy...
Znając życie i Tobie podobnych zaraz autorytarnie stwierdzisz, że to nie byli prawdziwi katolicy, a ich wiara nie była prawdziwa, bo "człowiek posiadający choć skrawki wiary w Boga nigdy nie bd miał takich dylematów"... Ech, łatwo się plecie takie androny siedząc w ciepłym domku z żarciem pod nosem....

„Człowieku, czy Ty nie dostrzegasz faktu, że sam sobie zaprzeczasz?” gdybyś potrafił uzasadnić dlaczego sam sobie zaprzeczam byłbym wdzięczny, bo jak sądzę poza tym ze wysunąłeś pseudo inteligentny tekst nic poza tym nie wynika . Co do książek do powtarzam ci po raz kolejny że na prawdę nie jesteś kompetentną osobą ażeby pouczać mnie w tej kwestii . Co do katastrofy w Andach to pierwszy raz słyszę naprawdę , skąd ty to wziąłeś ja myślałem ze tak oświeceni ludzie już się nie zdarzają . Człowieku ze użyje twojej retoryki gdzie ty się urodziłeś ,sprawa And jest już tak oklepana że nie ma co tutaj komentować, natomiast w związku z II wojną światową to po prostu się nie ośmieszaj (błagam cię ) skoro jednak tak sypiesz źródłami to może zasięgnij wiedzy jak wygląda sprawa głodu np. w Sierra Leone czy republice Konga , tam jakoś ciężko szukać masowych aktów kanibalizmu , chociaż ludzie umierają tam regularnie. To wszystko opiera się właśnie na socjalistycznych przekonaniach jakoby przeżycie było najważniejszym celem człowieka .Europejczycy schorowani tą kompletnie idiotyczną ideologią uznali że egzystencja za wszelką cenę jest najwłaściwszą drogą jaką człowiek powinien obierać ,stąd też te wszystkie uregulowania, jeśli naprawdę nie widzisz analogi to właściwie nie ma z kim polemizować .Już na koniec w związku z tym że już zapewne zakwalifikowałeś mnie do szufladki z napisem katol ,nie będę starał się jakoś specjalnie wyprowadzać cię z tego przekonania, bo tak naprawdę nie wiem czy udałoby mi się tego dokonać .Twoja jakże tendencyjna wypowiedz utwierdziła mnie w tym przekonaniu, w związku z powyższym powiem ci tylko tyle jeśli chciałbyś oceniać zasadność moich twierdzeń musiałbyś mnie najpierw poznać co jak sądzę przez forum jest dość utrudnione ,tak więc subtelnie proszę cię nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia Ja rozumiem że dzisiejszej maści „tolerancyjni” Polacy uzurpują sobie prawo do posiadania monopolu na światopogląd ,ale zanim zastosujesz taką retorykę zastanów się co piszesz bo kwestia moich doświadczeń jest ci zupełnie obca i najzwyczajniej w świecie gówno o mnie wiesz .