Powinienem dać 1, ale za taki unikat trzeba coś dorzucić. No i - sam się dziwię i nie wiem jak - nawet dotrwałem do końca. Chociaż nie bez przewijania...
Jak dotrwałem do końca? Ja siedziałem w fotelu do ostatniej minuty, jak na najlepszym filmie akcji. Tylko w tym przypadku, zrobione oszczędnie i z wyczekiwaniem scenami, robiły na mnie wrażenie lepsze niż w większości badziewi zalewanymi tandetnymi efektami. Czułem się jak jeden z bohaterów filmu, doczekując kolejnej sceny. Film naprawdę dobry. Polecam, oglądając samemu w niedzielny wieczór gdy ma się po prostu czas i spokój.