Bardzo lubie tego typu kino,ale wydawac sie moze ze na obecna chwile mamy przesyt tego typu kina, ktore pokazuje nam koniec swiata. W tym filmie nie dzieje sie nic, mamy 2 postacie ktore ida . . . na tym koniec .Zadnej akcji,zadnych zaskakujacych fragmentow,dalem 2 tylko dlatego ze podobaly mi sie krajobrazy zniszczonego swiata Absolutnie nikomu nie polecam tego filmu !!!
Ośmielam się zauważyć, że ten obraz jest raczej wierną adaptacją książki Cormaca McCarthy'ego więc właśnie o klimat postapokaliptycznego świata tu chodziło, nie o akcję lecz bardziej o przemyślenia nad kondycją człowieka w ekstremalnej sytuacji.
Popieram.. ten film to kompletna porażka. Nudny i ponury. Jak wyżej zauważono 2 postacie przez około półtorej godziny idą i nic poza tym. Czas poświęcony na obejrzenie tego filmu uważam za stracony.
Popieram w 70%.. Słaby.. Nudny a jednak coś w nim jest i za to 30%.. Za Tą "Dobroć" w czasach totalnego rozchwiania ludzkich zachowań. Główni bohaterowie stwierdzają że będą dobrzy. Plusem są jak stwierdził przedmówca Ciekawe krajobrazy.
W tym filmie dzieje się więcej niż dostrzegasz. Spójrz na niego przez pryzmat emocji, uczucia, więzi, nadziei o jej braku, a wtedy być może dźwigniesz swą ocenę.
Film ukazuje postacie zmierzają donikąd, mało co się dzieje, poza obrazami upadku człowieczeństwa. Trudno by było spodziewać się w tym filmie happy endu, bo szanse były marne na takowy, a gdyby nagle odnaleźli raj miodem i mlekiem płynący, film stał by się banalny. Jedyną bazą na której powinien się w takim wypadku skupić reżyser jest więź ojca i syna i wszystko co się z tym wiąże. Wydaje mi się że jednak można było z tej sfery więcej wyciągnąć, co nadało by filmowi większej wartości. Uważam, że za mało było w nim emocji i powodów do wzruszeń. Film dostał 5 i tak się zastanawiam, czy aby mnie nie poniosło, a zapowiadał się nieźle.
Ja dałem 7/10. Świat po wojnie nuklearnej przedstawiony w tym filmie jest na pewno bardziej realny niż w Mad Max'ie.