Dziwne że nie rozwinęli wątku tych płatnych zabójców. Nie wiadomo kto ich wynajął i kim był ten koleś co siedział w biurze i drukował bilet na samolot..
Mylisz się, wszystko wiadomo. Wynajął ich koncern naftowy, a ten koleś był szpiegiem owego koncernu w urzędzie patentowym.