zauważam jedną niespójność, jeżeli ktoś umie mi to wyjaśnić to bardzo proszę...
Kemp (ten starszy) specjalnie myli telefonicznie drugiego policjanta -Simona Rouannec'a,aby naprawić błąd sprzed lat - nie chce aby zginął..ok. Ale tutaj moje pytanie...skąd obydwoje wiedzieli o tej miejscówce w roku 89? dlaczego akurat tam ze sobą walczyli (Kemp, myśląc, że Rouannec to morderca) - przecież nie mogli znać zamierzeń mordercy, że akurat tam będzie chciał wywieźć swoją kolejną ofiarę..mam rację? czy coś przeoczyłam?
pozdrawiam kinomaniaków ;)
Z tego, co ja zrozumiałam, to Kemp dzwoni do Rouannec'a na chwilę przed tym telefonem, który powiadomił go o tym, gdzie ma się udać. Po chwili słychać jak ktoś dzwoni i nagrywa się na sekretarkę, że widział jakąś łódź, o której rozmawiali wcześniej. Wywnioskowałam, że gdyby Rouannec usłyszał akurat tę wiadomość, zamiast odebrać wcześniej telefon od Kempa, to pojechałby od razu właśnie w to miejsce, w którym miał pierwotnie zginąć.
No ale nie mam pewności, że poprawnie to zrozumiałam.
No dobra, a tak naprawdę to morderca żyje kolejne 20 lat żeby zabić kolejną ofiarę i wepchnąć do wody Kempa, pani psycholog mieszka sobie we Francji i zajmuje się pierdołami, ale to się wszystko zmienia gdy Kemp zabija mordercę 20 lat wcześniej, pani psycholog wyjeżdża do stanów i zajmuje się tylko kryminalistyka, czekając na swojego Kempa 20 lat , nie wie że niestety jest Kempem ale nie tym który zabija mordercę ale tym który niczego nie umie poskładać, mimo, ze został uznany za zabójcę mordercy... proste.