Jako rzecze temat...sceny walk wprost bajeczne, świetne scenografie, no i ta kapitalnie dopasowana muzyka...Fabuła wygląda na ciekawą, niestety nie znam tajlandzkiego ;)
Przychylam sie do wypowiedzi kolegi. Sceny walki naprawdę wyśmienite. Oceniam filmik na 8/10
dzis mialem przyjemnosc ogladac, niestety obecne napisy pl byly bardzo marne, chyba z tranlatora, naszczescie sa juz napisy eng wiec jakos dalo rade obejzec. Sceny walki sa bardzo oryginalne, swietny film, jak beda solidne napisy pl to obejze po raz drugi
aha i raczej nie nalezy do tego filmu podpinac gatunku romans. ten film to czysta akcja :D
Popieram film jest bardzo dobry, miałem przyjemność oglądać go wczoraj i bardzo miło się zaskoczyłem. Sceny walk są znakomite, piękne krajobrazy i świetna akcja. Co do gatunku "Romans" to akurat chyba słusznie został podpięty do tego filmu. Absolutnie polecam 8/10
dobr film zwlaszcza ostatnie 30 minut ze swietnymi walkami.Ale jednak to nie Ong-Bak
3/10 taka jest moja ocena.
Bzdurne, nierealistyczne sceny walk, całkowita fikcja, coś jak Przyczajony tygrys, ukryty smok.
Film tylko dla ludzi lubiących walki typowo Chińskie, czyli łażenie po drzewach, skakanie na wysokość 4 metrów itp. itd.
Dnoooooo
Ja też nie lubię filmów, w których bohaterowie "latają" podczas walk, ale ten mi się podobał. Nie było jeszcze tak lotne jak w "Hero". :P
Rzeczywiście można pod względem choreografii porównać do Ong-Bak(w końcu oba filmy spod ręki Pinkaev'a).
"sceny walk wprost bajeczne"
Taa, dawno takiej bajki nie widziałem. Niestety sceny walk mnie nie przekonują, były czasami wręcz komiczne. Scenografia i muzyka ok. 6/10
zamiast romans to bardziej dramat, motyw porywanych dziewczyn, utraty miłości no i końcowa faza filmu, bardziej mi podchodzi właśnie pod gatunek dramatu. Poza tym czego się czepiacie łażenia po ścianach itp. ? przecież zastosowano w filmie także elementy parkour - dodatkowo ataki z wyskoku nie były aż tak bardzo przesadzone, ja osobiście wyłapałem może 3-4 momenty gdzie faktycznie liny dopomogły w ciosie, ale ogólnie nie było "latania".
Slaby film. Ong Bak przedstawia inna sztuke walki.
Film zrobiony zbyt bajecznie jak dla mnie, nic mnie w nim nie "porwalo"